Powrót znaku do obiegu
Konwersja SQ na SP to mój ulubiony temat, uwielbiam pastwić się nad konwertytami. Przypominają gorliwych neofitów, którzy przeszli z katolicyzmu do Świadków Jehowy. Co niektórzy nawet głos pogrubiają, by starzej wypaść (w eterze). Per saldo działanie nielogiczne, bo zasada jest prosta: „i ty będziesz zgredem – to tylko kwestia czasu”. Mój śp. ojciec ujmował to prosto: „Niech chcesz być stary, to się powieś przed czasem”. O ile mogę zrozumieć naszego dyżurnego forumowego szrajbera kol. SP2LIG – z wyglądu podobnego mi zgreda, o tyle nie pojmuję młodych facetów, którzy z dwudziestoparolatków chcą nagle mieć 50 i więcej lat. Chyba właściwszym byłoby zgoła działanie odwrotne? Na splendor krótkofalowca składają się jego mi. nieprzespane noce, konflikt z pracą zawodową i rodziną (bo nie okłamujmy się, są one wybitną przeszkodą w rasowym uprawianiu naszego hobby), no i oczywiście wyniki, nie zawsze liczone np. zrobionymi kantonami szwajcarskimi lub stanami Meksyku – miar krótkofalarstwa jest wiele. Mimo dzisiejszych, niektórych okropności będących udziałem wchodzących w życie krótkofalowców, chętnie zamieniłbym znak (i wiek) na SQ6EBK.
Wykorzystując okazję, ślę wszystkim, „starym młodym” i „ młodym starym” hamsom wszystkiego dobrego na Nowy Rok!
PS. Argument za zmianą znaku, że jego sufiks jest „nietelegraficzny” jest nadzwyczaj nietrafny, żeby nie powiedzieć żałosny – jeden z najlepszych telegrafistów, którego dane było mi poznać, miał znak SP5HHV. Michał ma na CW około 240 krajów na ręku.


  PRZEJDŹ NA FORUM