Czy warto być członkiem czyli po co mi PZK...? |
SP5RT pisze: Nakreśliłem Ci mój punkt widzenia i nie ma tu szantażu. Kierowałem się chęcią uporządkowania pewnych kwesti dając szanse na porozumienie. Jeżeli takowe nie nastąpi to nie będę stawał na przeszkodzę przed publikacją. Nie wiem co robił Ryszard wcześniej, nie wiem ile razy odbijał się od ściany. Z resztą przedstawiasz to ddość enigmatycznie i histerycznie. Jest nowe otwarcie, zaproponowałem mu kontakt z Waldemarem, Waldemarowi zaproponowałem to samo. Z tego co mi wiadomo, Waldek rozesłał do kolegów, którzy w pracy kronikarskiej odnajdują satysfakcję, list otwarty z propozycją współpracy, na jasnych zasadach w imię wyższego celu i zachowując pewne zasady wymagane przy przygotowaniu tego typu publikacji. „syndrom Trumpa”.... Tak, wszystko ma kontekst, od kontekstu zależy też interpretacje słów i czynów, ale na interpretację mają też wpływ uprzedzenia. Którymi kierujesz się przy interpretacji każdego zdarzenia czy wypowiedzi, która pojawia się w kontekście PZK. Jakim syndromem mam to nazwać? Czy to rodzaj fobii ? Jeżeli uważasz, że zrobiłbyś to lepiej, to zapraszam na KZD w roli kandydata do prezydium. Co 4 lata jest szansa, abyś wystartował i pokazał jak się to robi poprawie. Tomek, czy Ty wiesz co to jest odpowiedzialność za słowo członka Prezydium ZG PZK? Pozwalam sobie w to wątpić, bo próbujesz niezręcznie odbić piłeczkę za wszelką cenę. Ty nakreśliłeś swój punkt widzenia i punkt widzenia innych /w tym CUG/zupełnie Cię nie interesuje. Nie wiesz co robił Ryszard SP3CUG wcześniej i to Cię nie interesuje. A był tylko v-ce prezesem PZK, potem Prezesem PZK a później wieloletnim Prezesem Oddziału. Pełnił te funkcje w czasach, kiedy pomimo wielu przeciwieństw PZK było rzeczywistą a nie "papierową" organizacja jak dzisiaj. Tak, przedstawiam to enigmatycznie bo nie czas i miejsce abym próbował "wyleczyć z aroganckiej ignorancji" członka Prezydium ZG PZK. Bo jeśli Ty sam nie masz potrzeby nabywania wiedzy o swojej organizacji i o ludziach Ją tworzących, to nikt Ci tego na siłę do głowy nie wtłoczy. Piszesz o kontekście bardzo mętnie. Wiec ma kontekst znaczenie czy nie? U kogo jest on istotny a u kogo nie. Nie wiem czy zrobił bym coś /nie wiem co/ lepiej, ale na pewno zrobił bym inaczej to co WY/TY robicie. Na pewno opublikował bym apel Ryszarda SP3CUG. Dla Ciebie zablokowanie tej informacji było w imię wyższego celu. Dla mnie to zablokowanie to była ZWYKŁA CENZURA. Interesuje Cię jak odebrał to Ryszard? Nie, bo po co.Ty działałeś w imię wyższego celu. Twoja uwaga o kandydowaniu na KZD to żałosne chwytanie się brzytwy. Jak pierwszy raz byłem delegatem na KZD, to Ty jeszcze sikałeś w pieluchy. W tamtych czasach nie było jeszcze "łapanek" tylko zdrowa konkurencja. I bez urazy Tomku. Przyjecie z godnością krytyki to cenna umiejętność. ps.Gorąco namawiam do umieszczenia apelu CUG w najbliższym, tego tygodniowym Komunikacie.Dla dobra PZK, Ryśka i Twojego Ucieczka do przodu zawsze się opłaca. |