Yaesu FL-2100B pytań kilka do użytkowników
Za ancient regime'u fabryczne dławiki były nie do zdobycia i trzeba było je zrobić samemu. Niezbędny jest drut ew. litza(skrętka) w emalii i jedwabiu lub bawełnie. Ręczne nawijanie nie jest skomplikowane ale wymaga pewnej zręczności manualnej.
Istotą konstrukcji takiego dławika jest, czego nie trzeba tłumaczyć, zmniejszenia pojemności własnej cewki poprzez krzyżowe ułożenie przewodów w kolejnych warstwach. Nawijanie jest identyczne jak stosowane w szpulkach nici krawieckich z tą różnicą, że wystarczy jednokrotne skrzyżowanie na zwój bo cewka jest wąska z porównaniu ze szpulką nici. W wolnej chwili ew. na priv. wrzucę odręczny rysunek jak się to robi.
Dla uzyskania dławika ~2,5mH (nie wiedzieć czemu jest to "standard") wystarczą 3-4 sekcje nawinięte przewodem 0,35-0,5mm w jedwabiu lub bawełnie. W każdej sekcji mniej więcej 5-6 warstw uzwojenia. Szerokość pojedynczej sekcji- 6-7mm. Na dławik potrzeba ok. 4-5m przewodu 0,35DNEJJ. Taki przewód bywa nadal używany do uzwajania silników (zapytać w warsztatach remontowych).
Można też poszukać starych przekaźników teletechnicznych, transformatorów z telefonów analogowych.
Uwaga na wyszukiwarki internetowe - zwodzą na manowce!


  PRZEJDŹ NA FORUM