Europejskie zawody aktywności UKF - każda 3 niedziela miesiąca
Zaproszenie - 16 lutego 2025 - 7.00-12.59 UTC
    sp9fys pisze:


    A ty ile słyszałes stacji SP wołających CQ?


Akurat w tych ostatnich zawodach nie brałem udziału, nawet nie słuchałem, więc Ryszard nie odpowiem na Twoje pytanie. Ale sięgając pamięcią daleko wstecz to prawie zawsze w tych zawodach ze strony stacji SP jest cienko.

Panowie czy każdy temat na forum ma kończyć się kłótnią. Ten temat dotyczy zachęcania do pracy w określonych zawodach na UKFie, a nie do zniechęcania. Startując nawet jak nie wszystko wyszło, zepsuło się coś albo sami zawaliliśmy pewne rzeczy powinniśmy być ZADOWOLENI z siebie, że odważyliśmy się , spróbowaliśmy. Ten dobry nastrój przełoży się na czekanie z utęsknieniem na następne zawody , jeśli będzie wtedy „wolny czas”, aby się zrehabilitować czy poprawić osiągnięcia lub wynik.

Każdy z nas ma inne wyposażenie, inne lokalizacje domowe i contestowe, inne możliwości finansowe, techniczne, czasowe czy zdrowotne.

Dlatego NIE MA JEDYNIE SŁUSZNEGO podejścia do zawodów na UKFie.

Ryszard ja też analizowałem listę klasyfikowanych w zawodach stacji w DLu i OK, i doszedłem do pierwszego szokującego wniosku, że ze stacjami z zachodu Polski nikt nie jest w stanie równorzędnie rywalizować. Ale jest różnica, u nas (w SP8) prawie każda częstotliwość jest wolna, u nich (SP6) praktycznie wszystko zajęte i olbrzymi pileup ! Dlatego stacje z SP6 powinny kończyć zawody (24h) z licznikiem co najmniej 200 qso. Są stacje które w 6h robią 100 qso. Ja do granicy DL mam 500km, więc tak jak Piotr pisał mamy inną taktykę, czekamy na dobre warunki, albo na końcowe godziny zawodów. U nas często na początku zawodów dobrze niesie na południe i południowy wschód.
Jeszcze co do wołania CQ, zdarzyło mi się parę razy, że szczekaczka pluje 10 minut i nic, a tu okazuje się ( znowu ten przeklęty internet, czat) że stacja 1kW z S5 pracuje w kierunku DL na tej samej częstotliwości,ja jej kompletnie nie słyszę, więc oczywiste jest że żadna stacja na kierunku S5 czy OK, OM mi nie odpowie.
Wołanie na północ (czytaj na Warszawę) też jest problematyczne, najczęściej późno w sobotę lub późnym rankiem w niedzielę daje pozytywne efekty.
Ryszard pisałem to ale powtórzę, będąc na wysokiej górce tropo jest zawsze, będąc niżej trzeba wyczaić kierunek w którym dobrze leci, aby w krótkim czasie zaliczyć silne stacje i szukać ewentualnie słabszych stacji z tamtego rejonu.
Jest jeszcze jeden aspekt – mentalność zwycięzcy też może doprowadzić do zniechęcenia się do pracy w zawodach UKF - bo nie byłem pierwszy, albo byłem 15-sty na 20 sklasyfikowanych. Nie da się wszystkiego zaprogramować, przewidzieć. Czasem pogoda ma ogromny wpływ na wyniki , czasem 15 minut albo pół godziny dłuższa praca w zawodach (do końca ) daje parę dalekich łączności, które dają możliwość pobrania dyplomu po wielu miesiącach oczekiwań.
UKF wymaga pokory, wiedzy i cierpliwości, a tego niektórym brakuje i tego nie przeskoczymy !!! Dlatego frekwencja w próbach jest zazwyczaj nikła.
20 lat temu jak zaczynałem zabawę contestową na UKFie to Śląsk był zagłębiem UKFowym, a teraz szkoda gadać.

Zawody aktywności o których jest ten temat mają jeszcze jedną zaletę dla stacji „nowych”: jest mniej stacji – dlatego na próbę można przeznaczyć więcej czasu. Jeżeli zrobimy raz, dwa razy łączność ze stacją big gun to później stacja chce zawsze robić próby, nawet jak warunki są kiepskie. Będzie powtarzać, aż do sukcesu, jeśli stacja jest nowa i nieznana, to zazwyczaj taka stacja szybko kończy próbę.

----------------------
Temat chyba wyczerpany. Może pasuje założyć nowy temat na temat zwiększenia frekwencji stacji polskich w zagranicznych zawodach na UKFie ? Kto z nim wystartuje ?


  PRZEJDŹ NA FORUM