To Ty twierdzisz, że pan Braun pojawił się tam niezaproszony? Zadowolone, uśmiechnięte buzie pozostałych facetów pokazują co innego. W postrzeganiu słowa "polityka" musisz się jeszcze znacznie pod edukować.
Widzę, że nie rozumiesz mojego pytana, ale raczej palisz głupa.