Wszystko o co chciałeś zapytać Prezydium ale tego nie zrobiłeś |
W połowie września 2024 na forum SP7PKI zapytałem nowo objawionego związkowego cicerone w osobie kol. SP5RT o "czas życia uchwał KZD PZK", na przykładzie KZD PZK w Kołobrzegu (2000 r.) oraz o rolę w tym procesie nowo wybranego (wtedy) prezesa PZK kol. SP2JMR-a. Kol. SP5RT życzliwie podszedł do mojego pytania, ale z upływem czasu, jego entuzjazm dla tej sprawy wyraźnie gasł. SP5RT pisze: Ze względu na odległość czasową podanych zdarzeń potrzebuje trochę więcej czasu aby wszystko potwierdzić i zweryfikować, wrócę z odpowiedzią najszybciej jak się uda. . . . . Potwierdzam, nie znalazłem na stronie protokołu z tego KZD. Nie trzeba być aż członkiem prezydium ZG PZK, aby wiedzieć, że dokumenty PZK są (a przynajmniej powinny!) złożone w Sekretariacie PZK i tam trzeba ich szukać. W końcu kol. SP5RT pisze kolejny post, a w nim ujawnia swoją infantylną, wręcz kuriozalną niewiedzę na temat Statutu PZK: SP5RT pisze: Co do pierwotnego pytania. Primo - wspomniane przez Ciebie sprawy miały miejsce ponad 20lat temu. Secundo - jeżeli w miedzy czasie, odbywające się KZD udzielały absolutorium prezydium widocznie demokratyczny głos większości nie uważał lub nie uznał "niedopełnienia" uchwał KZD za czyn niewłaściwy. Tertio - Część OT powołała własną osobowość prawną zgodnie z uchwałą, jednak ostateczna decyzja do tego czy dany OT to zrobi lub nie zależy od głosowania w ramach Walnego Zebrania członków danego OT. I tutaj żadna uchwała czy wola KZD/ZG/Prezydium nie ma mocy sprawczej wymusić na oddziałach terenowych zmiany formy działania. Stara sprawa widać przerosła zdolność percepcji kol. SP5RT, więc dla ułatwienia kolejnej odpowiedzi kol. SP5RT wracam do roku 2024 i do najnowszej już historii PZK. _______________ Ostatni KZD PZK (2024 r.) wysłał cały skład prezydium ZG PZK "na zieloną trawkę". Sporo upłynęło wody w Brdzie po tym fakcie, gdy zapytałem tu na Forum o losy Nowego Sekretariatu PZK oraz byłego już Sekretarza PZK. sp9aki pisze: Już 3 tygodnie minęło od pamiętnego "braku absolutorium" dla lwiej części byłego już prezydium ZG PZK (sprzed XXVII KZD PZK). Czy były już sekretarz tego prezydium (kol. SP2JMR) coś czyni, aby nie generować niepotrzebnych kosztów dla naszego Związku i "zwija" swój urząd oraz siedzibę owego Sekretariatu w m. Bydgoszcz? Czujny jak zwykle w takich sprawach, niejaki Maruda usłużnie wyręczył w odpowiedzi swojego pryncypała: sp8mrd pisze: Tak, już posprzątał po sobie, zostawił wszystko młodszym Kolegom z Prezydium i... Wyprowadził się z Bydgoszczy na swój ukochany jacht ("dorobił się" na PZK...) i odpoczywa wreszcie wolny od takich "gości" jak AKI, ENO itp.8) Z perspektywy upływu 5 miesięcy od powyższego oświadczenia kol. SP8MRD widzę, że ta odpowiedź może być jednak mocno nieprawdziwa. Aktualnie jest w PZK legalnie wybrany Sekretarz PZK kol. SQ5CKZ oraz były już jego odpowiednik z Bydgoszczy kol. SP2JMR, który nie otrzymał wspomnianego absolutorium. Do pełnionej funkcji Sekretarza PZK jest przewidziana stała miesięczna zapłata. Moje nowe pytanie do kol. SP5RT: - kto od XXVII KZD PZK otrzymuje te w/w pieniądze? Może tu tkwi sekret JMR-a, który nadal miał się jeszcze nie wyzbyć dokumentacji Sekretariatu PZK. O co tu chodzi? Nie wiadomo! . |