Do niedawna nie miałem pojęcia o istnieniu Komunikatu w postaci flipbooka. Teraz już przynajmniej wiem "co autor miał na myśli", ale nadal nie rozumiem decyzji o podporządkowaniu składu akurat temu medium. Oglądanie rozkładówek ze zdjęciami jest niewygodne, ale przepołowiony adres e-mail redakcji wygląda co najmniej kuriozalnie
Skoro flipbook ma być podstawową formą oglądania Komunikatu, to może warto zadbać, żeby link do niego nie budził wątpliwości? Nakłanianie ludzi do klikania w obecną jego formę to uczenie niebezpiecznych nawyków. Dlaczego niby Polski Związek Krótkofalowców miałby chcieć abym klikał w jakiś link z losowymi numerkami w indyjskiej domenie, którego jedynym rozpoznawalnym elementem jest znak stacji aktualnego prezesa Związku? W samym Prezydium ZG PZK nie brakuje ludzi związanych z IT - ciekawe, czy im nie zapalją się czerwone lampki jak to widzą? |