Rozporządzenie MC w sprawie pozwoleń do nowej ustawy PKE |
SP5MOR pisze: sp9eno pisze: Nie za lat dwa czy trzy jak ktoś mocniejszy zechce ustawę zmieniać TYLKU JUŻ. Trzeba wiedzieć co się chce. Trzeba już o tym mówić urzędnikom w UKE Trzeba już o tym mówić urzędnikom w MC Trzeba próbować dotrzeć do RCL. Trzeba bywać w Sejmie na posiedzeniach Komisji związanych z tematyką MC Trzeba zabiegać o wsparcie u innych podmiotów wymienionych na liście do konsultacji. Bo zarówno MC jak i środowisko biznesowe zainteresowane tematyką MC powinno wiedzieć doskonale co to jest krótkofalarstwo Tak, tak i jeszcze raz tak. Tylko nie da się tego zrobić z trzema tysiącami członków i średnią składką członkowską 100 złotych od głowy rocznie. Nawet i 140, jakby to wychodziło z propozycji nowego zarządu. Bo na to potrzeba pieniędzy, chociażby na diety tych, co to mają być lobbystami. PIENIĘDZY, a nie kilku, czy kilkunastu tysiecy złotych, które może by i Związek wygrzebał. Z takimi groszowymi składkami i spadającą liczbą członków donikąd się nie zajdzie. I może czas coś z tym zrobić?... Właśnie JUŻ!... Masz oczywiście rację, ale to co opisujesz to rozwiązanie typowo biznesowe czy komercyjne. Szybkie, proste, sprawne. Ale biorąc pod uwagę realia dnia dzisiejszego bardzo trudne do zrealizowania. Dzisiejsze PZK to raczej tak sobie amatorsko funkcjonujące Biuro QSL a NIE ORGANIZACJA. A wiec najpierw trzeba z Biura zrobić sprawną organizację. Podniesienie ilości członków jest bardzo ważne nawet nie dla ilości pozyskiwanych pieniędzy ze składek ale powszechnie wiadomo, ze DUŻY MOZE WIĘCEJ. I jest bardziej widoczny nawet jak jest słaby. Składki właśnie zostały podniesione, ale ten zabieg raczej zmniejszy ilość członków niż zwiększy. Wiec proste i jednocześnie skuteczne rozwiązania są niestety poza zasięgiem. Ale jak pokazuje dotychczasowa historia,prawie to samo można uzyskać przy pomocy społeczników-wolontariuszy którym się chce,bardzo często za własne pieniądze i dla własnej satysfakcji. Trzeba im tylko pozwolić działać. Blokada wynika z głęboko zakorzenionego w PZK "centralizmu demokratycznego". Mówiąc po ludzku tylko prezes moze podejmować decyzje, prezes musi wszystko akceptować, prezes musi o wszystkim wiedzieć, prezes musi wszędzie być, prezesa nie wolno krytykować,prezesowi nie wolno nic głośno podpowiadać ani sugerować aby cześć prezesa nie doznała uszczerbku. Oczywiście ciut /ale tylko ciut/ przerysowałem dla jasności i dotyczy to ogólnie sprawowania władzy w "PZK -Biuro QSL, dawna PZK -organizacja". Siła wielu małych i słabych bierze sie z JEDNOŚCI. Aby się zjednoczyć /niekoniecznie połączyć/trzeba rozmawiać , szukać kompromisów i nieraz ustępować. PZKowski "pies ogrodnika" ma świadomość, ze nie musi bo ma przewagę -bonus w postaci członkostwa w IARU i Biura QSL. Stąd od 1990r nadal panuje mylne przekonanie, ze "krótkofalarstwo w SP to MY /PZK/". Wiec najpierw potrzebna jest zmiana mentalności działaczy PZK ale nie tylko w Prezydium, też w ZG i tez w Oddziałach. Czy to jest możliwe? Dziś to pytanie retoryczne. Może jutro a raczej pojutrze... Na razie ciemność widzę... |