Rozporządzenie MC w sprawie pozwoleń do nowej ustawy PKE |
snap pisze: Czy ktokolwiek z tego wybitnego i poważanego forum ma sprawdzone informacje, że któraś z organizacji wyśle swoje uwagi ? Pytanie stawiam publicznie w ramach eksperymentu czy pacjent/organizacja jeszcze reaguje na bodźce. Zanim się go/ją schowa w chłodni. Mija 2 tygodnie z tych 30 dni na odpowiedź. Cytując pismo Ministra Cyfryzacji - "brak stanowiska w wyznaczonym terminie zostanie potraktowany jako rezygnacja z przedstawienia stanowiska". Tyle było tu dyskusji o dialogu wzajemnym, więc zakładam, że pismo ministra jest jakimś powodem do reakcji. Choćby tylko po to by napisać "dziękujemy, z poważaniem". Snap, nic nie stoi na przeszkodzie, aby indywidualne osoby także zgłaszały swoje uwagi do projektu rozporządzenia. Jeżeli ma poczucie, że organizacje nie uwzględnią jego głosu, a jednocześnie uważa, że ma coś wartościowego do wniesienia to zachęcam do napisania i wysłania. [/quote] Takie pismo do ministra to naprawdę spore możliwości naświetlenia problemów i ograniczeń PKE, możliwych kiedyś do zniesienia. Chyba, że nie będzie co czytać... Dla ciekawskich, ponownie link do projektu rozporządzenia : https://legislacja.rcl.gov.pl/projekt/12390557/katalog/13088205#13088205 [/quote] To nie tak. Konsultacje dotyczą projektu rozporządzenia. PKE to sprawa zamknięta na długi czas. Poza tym projekt PKE to było potężne przedsięwzięcie w którym brał praktycznie udział cały szeroko rozumiany rynek telekomunikacyjny w Polsce (strona rządowa, samorządy, przedsiębiorcy, organizacje, instytuty badawcze, wszelkiej masci placówki naukowe, oczywiście wojsko i MSW i mnóstwo takich o ktorych nie wiemy). W związku z tym każda próba wzruszenia ustawy musi zgromadzić wokół szerokie grono. Za duże pieniądze, za dużo interesów się splata i za dużo złych doświadczeń, żeby ktoś przeszedł obojętnie wobec zmiany ustawy dla jakichś krótkofalowców. Nawet gdybyśmy znaleźli taką grupę posłów to wszelkie grupy interesów rzucą się im do gardeł z następujących powodów: 1. Nikt nie uwierzy, że chodzi tylko o jakiś nieważny zapis dotyczacy amatorów. Wszyscy będa podejrzewali, że przy okazji zostanie gdzies przemycony nagle jeden przecinek czy słówko zmieniające reguły gry. 2. Wszystkie grupy interesów uznają to za doskonałą okazję aby spróbować przepchnąć do ustawy coś swojego, a niekorzystnie koniecznego dla innych. Obserwując proces legislacyjny w Polsce, a szczególnie to co się dzieje na komisjach przypuszczam, że propozycje spotkałyby się z następującym podsumowaniem: "komisja uznaje uwagi za uzasadnione i wnioskuje o ich odrzucenie" Wszyscy mają świadomość że PKE nie jest idealne, ale na razie nikt go nie ruszy. Po pierwsze może to nie być do przepchnięcia przez biurko Prezydenta, więc już mamy końcówke 2025. Poza tym jeszcze kilka konfiguracji musi się zmienić. Walczmy o jak najlepsze zapisy Rozporządzenia, a PKE moim skromnym zdaniem to najwcześniej przełom 2026-27, a raczej przyszła kadencja parlamentu. |