Nowe pytania egzaminacyjne - propozycja
    canis_lupus pisze:



    No tak, widzi pytania i kompletnie nie wie czego się ma uczyć i o czym informacji szukać...


Znowu niepotrzebnie tu zajrzałem ...
Ale dyskusję akademicką o wyższości jednych świat nad drugimi
nieraz lubię.

Celna jest uwaga HFiarza o starych pytaniach.
Dodam tylko, ze musiały być napisane szybko i musiało
być ich pińćset stad niektóre były takie sobie.

Ale niech ktoś rzucający kamieniem siadzie i napisze szybko
te Pinćset na dowolny temat, to poczuje problem.

Najbardziej mnie bawi koncepcja studiowania przez kandydata na krótkofalowca
przepisów CEPT, HAREC i może "stosunków międzynarodowych".

Zdawałem egzamin 54 lata temu i już wtedy w zastosowaniu
była zasada, znana dzisiaj powszechnie, a we "fabrykach" typu mój QRL szczególnie,.

ZNANA JAKO 3 x Z.

Czego do szczęścia potrzebuje przyszły nadawca?
Studiować CEPT???

W sąsiedniej, wschodniej satrapii Putina idzie taki gostek do ichniego UKE,
siada przed kompem, klika na parę pytań i po parunastu minutach już wie czy zdał.

W demokracji nadwiślańskiej jest inaczej, bo moja, przewodnia zresztą organizacja uważa,
że obecny system egzaminowania zapewnia wyższy poziom przyszłego krótkofalarza.
A może by dorzucić wymaganie doktoratu z elektroniki?

Utarło się u nas , ze beton, to osobnik w moim wieku />,70/.
Zaś z mojej obserwacji wynika, ze najgorszy, ortodoksyjny beton
występuje w przedziale wiekowym 30-45.
Ze starym betonem można jeszcze dyskutować na argumenty.
Z młodym nie, bo młody beton ortodoks nic innego oprócz swojej wizji
nie jest w stanie swoim rozumem ogarnąć.

Z innej beczki,udało mi się ustrzelić Nauru, bez żadnej spółdzielni, bez
wspomagania, zwyczajnie i bez napinki. Miałem farta.
Trzeba zaostrzyć egzaminy.
Jak będzie nas mniej, to zostanę DXem.

ps.Mnie też przeraza to co Canisa:
"Przerażające co się dzieje z ludźmi po wstąpieniu do władz związku..."



  PRZEJDŹ NA FORUM