Rozporządzenie MC w sprawie pozwoleń
do nowej ustawy PKE
Piotr SP7A,

przyznam, że jestem lekko przerażony.
Zauważ na jakie tory schodzi dyskusja.
Nie rozmawiamy o absurdach i błędach w projekcie rozporządzenia tylko zaczynamy zanosić modły o wprowadzenie kontroli środowiskowych, orzekanie na podstawie modelowania i cuda wianki.
Zaczyna wyłazić wręcz pycha jacy to krotkofalowcy są ważni i jakim znaczącym żródłem emisji są.
Jesteś chyba pierwszym, ktory wspomniał o ważnym czynniku czyli czasie nadawania w ciągu doby.
Tak, antena może mieć przekroczone wartości natężeń pola, ale jeżeli w miejscu gdzie przebywają ludzie wartości z uwzględnieniem czasu emisji sa ok to nie ma się do czego przyczepić.

Jeżeli urzędnik chce wykazać że np. moc eirp jest przekroczona to ma to zmierzyć lub wyliczyć na podstawie innych pomierzonych wartości, w moich konkretnych warunkach. Inaczej taki zapis nie ma nie tylko sensu, ale uzasadnienia prawnego i faktycznego. Oczywiście uzasadnienie prawne zawsze można stworzyć, ale na tabelkę urzędnika poproszę biegłego, który udowodni coś innego i jeszcze po rozprawie w sądzie urząd czyli skarb państwa zapłaci.
A koledzy modlą się o dodatkowe zapisy, badania, a potem będzie że nie można walczyć o swoje bo urzędnik ma rację.

Powiem szczerze. Prawdopodobnie autorzy rozporządzenia sa tak w nim zakochani, że zmiana jednego przecinka będzie graniczyła z cudem. I przewiduję, że na większość wniosków z konsultacji odpowiedzą "wniosek nie został uwzględniony".
Czy w związku z tym nalezy usiąść na d.... i powiedzieć że nic się nie da zrobić?
Moim zdaniem, NIE. Należy próbować do ostatniej chwili, do momentu podpisania rozporządzenia, a i póxniej jeżeli zapisy będa niekorzystne.
Tylko nie może to być tak jak z egzaminami.
Zabierali głos Ci którzy nigdy egzaminów już nie będa zdawali, zabierali głos ci którzy nigdy nie wyszkolili ani jednego krótkofalowca. a na dodatek Związek w postaci poprzedniego i obecnego prezydium stwierdzał "nie będziemy mieli z tego pieniędzy to stawiamy kontrę".
Poprzedni sekretarz Związku wprost mówił "po moim trupie". Czasami nachodzi mnie smutna refleksja że trzeba było odpowiedziec "To się da załatwić".


  PRZEJDŹ NA FORUM