Każdy z nas nosi przy sobie bombę |
SP4BF pisze: Teraz trzeba uważać przy zmianie softu w quangshengu co się ładuje. Czy oprogramowanie nie ma pochodzenia rosyjskiego czy izraelskiego. A co ma oprogramowanie do bomby w radiu? Jak wejdziesz do softwaru UV5R to sie okazuje że ma kilka wersji oprogramowania nie używanych w Polsce ani nawet w Europie. Np. pasmo 220 MHz, amatorskie u nas nie używane. Pasmo stosowane dla satelitów wojskowych , także jest, tylko wgranie go "załatwia na dobre" cały UHF i NIC poza tym zakresem ( ok. 10 MHz) nie może być używane. Dalej japońska wersja VHF 88-108. Tam jest przesunięte do 104 MHz ale zjechane jest za to poniżej 88.Jest i "morska wersja " PMR, statki mają swoje kanały, dla załadunku , pilotów i innych osób, np. komunikacji mechanik - mostek. I nie jest to oficjalny PMR tylko wydzielone pasmo.( jakieś mili Waty) itd. itp. Aby zdetonować bombę w radiu wystarczy na danym roboczym kanale sygnał selektywny. Aby to "pieprzło" to najpierw ktoś to musi zamontować. Pozostaje tylko ostrzec wszystkich że ja się kupuje Motorole albo inny radiotelefon to warto go najpierw rozebrać i sprawdzić czy w środku nie ma "jajka z niespodzianką" bo już nawet Ukraińcy zaczynają przeciwnikom zostawiać takie zaminowane urządzenia, np. laptopy, systemy satelitarne i inne. |