Podejście tzw. starych wyjadaczy do nowych kolegów na paśmie .
Nadszedł czas na mnie ...bym się wtrącił pan zielony
Literowanie czy jakieś błędy w przeprowadzaniu łączności zupełnie nie mają znaczenia. Kiedy SP (Stary Piróg) zwróci uwagę - to dobrze, w przyszłości unikniemy błędów.
Kiedy się trafią tacy, toczący pianę, zaciskający pośladki, z podwyższonym ciśnieniem i żylakami w dupie, to naprawdę się nie przejmujcie. Oni już teraz są wyprowadzeni z równowagi przez swoje problemy gastryczne a "czepianie się" to jedynie upust emocji. Ma "dziadek" radio - to się wygada przynajmniej i nie musi iść do psychologa.
W związku z powyższym zdrowia życzę Panowie, zwłaszcza w Nowym Roku, bo szykuję sprzęt i włażę na KF ...problemy gastryczne z pewnością się nasiląpan zielony


  PRZEJDŹ NA FORUM