Hi Sideband
Gdzieś w latach 70, z biuletynów PZK
Jesteśmy w mieszkaniu, znanego wszystkim doskonale kolegi Hamsiaka, Jak zapewne już wszyscy wiecie kolega Hamsiak został ostatnio wyróżniony zaszczytną odznaką i dyplomem honorowym 5B WAC. Właśnie z okazji tego zaszczytnego wyróżnienia pozwoliliśmy sobie złożyć wizytę w mieszkaniu naszego drogiego kolegi aby przeprowadzić z nim wywiad.

- A więc kolego Hamsiak - zwracam się z tym pytaniem do zaszczytnie wyróżnionego — jak doszło do tego sukcesu ?

- Szczerze mówiąc, to było to dla mnie dużym zaskoczeniem. Bo właściwie to przez te parę lat zebrało się nieco kart QSL, a gdy zacząłem sprawdzać i sortować - okazało się, że mam ich dokładnie tyle aby spełnić wymagania dyplomu 5B WAC.

- Rozumiem, zebranie kart QSL było właściwie uwieńczeniem wieloletniej działalności na falach krótkich. Nasi czytelnicy będą niewątpliwie zainteresowani jak pan sobie planuje pracę na pasmach.

- Trudno tu właściwie mówić o planowaniu.....

- No, chodzi nam o to, aby nasi czytelnicy dowiedzieli się jak pan sobie układa pracę, kiedy pan pracuje w eterze i kiedy "powychodziły” te fantastyczne QSO's.

- Właśnie o tym chciałem mówić. Planować to może nawet i planuję - a, że zrobię to w tym tygodniu, a jak będzie za miesiąc ciepło to wyjdę na dach, lecz przeważnie z tego planowania nic potem nie wychodzi. Chciałem na przykład wziąć udział w ostatnich zawodach QRP, które uwielbiam - no i co ? Przyszli fachowcy naprawiać dach i obcięli "na hama" 40 metrowego longwire'a. W połowie ! Naciągnęli i obcięli ! I koniec z QRP !

- Tak, bywają takie kłopoty.

- Najczęściej to pracuję w eterze w wolnych chwilach, a tych jest niestety stosunkowo mało. Włączam więc Rx-a zaraz po przyjściu z QRL-u, włączam VFO (niech się nagrzeją) i biorę się za jedną z niezliczonych robót domowych.

- Tak, tych nigdy nie brakuje.

- Najpierw więc przygotowania do przygotowania obiadu, potem przygotowanie obiadu, potem obiad, potem porządki po obiedzie i chwila relaksu....

- Przy Rx-ie ?

- Nie, w fotelu z najnowszym numerem Biuletynu, Radia, Radioamatora, Funkamatora lub czegoś z tej branży.

- A potem do Rx-a ?

- Nie, potem coś z prania. Ja specjalizuję się w płukaniu i wyżymaniu. No i naprawy pralki.

- Przepraszam, ale to jest chyba idealny przykład podziału pracy domowej. Czyż nie tak ?
- Właśnie, tak uważam.
- Przepraszam, że pytam, ale kiedy czas na te fantastyczne QSO's ?

- Zmierzam do tego. Gdy cała rodzinka zmęczona zasiądzie przed TV na Kobrze, Teatrze TV, Karierze lub tp., ja czmycham do siebie, słuchawki na uszy i w eter. Tylko Bonanzy nie przepuszczam.

- Czuję, że następny odcinek to będzie: "Kartrajtowie u Hamsiaka" lub "QTH Panderosa”. Hi, hi I Ale to mało czasu panu zostaje. Skąd więc tyle kart ? I dlaczego właśnie teraz ?

- No bo widzi pan kart QSL to nawet przy takiej dorywczej pracy uzbierało się, a że robiliśmy ostatnio porządki na antresolce i jedna z paczek spadła, papier pękł, karty się rozsypały, to zrobiłem porządek.

- I stąd dyplom ?

- Właśnie, stąd.


  PRZEJDŹ NA FORUM