SP6OUJ. pisze:

Na południu już nie pada. Wody jest dużo, niektóre miejscowości są odcięte od świata. Racławice Śl. - zalane, Chomiąża i tereny nad rzeką graniczna także. Nie słyszałem, aby brakowało tam łączności, raczej jest. W samych Głubczycach wylała rzeka, zalewając park miejski, przewracając drzewa. Są też podtopienia, typu partery, czy piwnice. Nic to w porównaniu z Głuchołazami, Nysą, Prudnikiem, czy Kłodzkiem. W nocy mają się pojawić silne opady, których się obawiamy. W zasadzie nic nie możemy zrobić, tylko czekać na to co będzie. W mieście uruchomiliśmy już zbiórkę darów dla powodzian. W zasadzie zbieramy to co w 1997r. przy powodzi. Asortyment się nie zmienił. Ja już pierwsza partię zawiozłem. Jeśli chcecie pomóc, to zbierajcie u siebie. Być może będą poszkodowani krótkofalowcy w powodzi i w pierwszej kolejności można te dary im przekazać. Jeśli nie, to innym potrzebującym. Na naszym terenie powódź jest większa, niż była w 1997r. , mimo że deszcz był o mniejszym nasileniu. Wystarczyło kilka dni, aby rzeki wylały. W Głuchołazach część miasta nie ma prądu. Zwalone są dwa mosty łączące części miasta. Sieć tel. jest mocno obciążona. Rano rozmawiałem z SP6TCK, który miał już wodę pod stropem, a mieszka na 1 piętrze koło rynku.
Myślę, że zamiast się tu sprzeczać, zbierajmy dary. Zróbmy jakieś miejsca zbiórek w naszych miejscowościach, a następnie busami można przewieźć do miejsc dystrybucji, lub do krótkofalowców. Jeśli Ktoś zechce pomóc, to jestem do dyspozycji.