test przemienika na 70cm w Warszawie
test przemienika na 70cm w Warszawie
Cześć Wojtek.

Po pierwsze chciałem prosić Cię o zmianę nicka na Twój znak. To jest forum radioamatorów, a Ci w całym cywilizowanym świecie używają do wzajemnej identyfikacji swoich znaków. Nie tylko na radiu. Podpisałeś się swoim znakiem tylko pod swoim pierwszym postem. Anonimowość to ostatnia rzecz jaka jest nam potrzebna w naszym środowisku i na tym forum.

Według mojej wiedzy nie da się zmienić poziomu audio na wyjściu GM340. Próbowałem wykorzystać takie dwa radia jako odbiornik przemiennika skierniewickiego. Niestety na wyjściu odbiornika wyprowadzonym na złączu akcesoriów, sygnał był przesterowany w szczytach modulacji i to w obu egzemplarzach. Co ciekawe na wyjściach głośnikowych było ok. Gdybym potrafił go obniżyć, było by po problemie. Dałem sobie więc spokój z tymi radiami. Jedno wykorzystałem jako nadajnik i do tego celu było rewelacyjne. Ciekaw jestem czy w Twoim egzemplarzu nie ma takiego problemu.

Regulacji poziomów audio nie dokonuj na zasadzie zrobiłem głośniej, powiedzcie czy jest lepiej. Bo zawsze będzie w którąś stronę źle i zawsze w odpowiedzi otrzymasz jednocześnie kilka sprzecznych opinii na ten temat. Do takiej regulacji potrzebujesz odbiornika z wyjściem z przed dyskryminatora (zwykle w radiotelefonach amatorskich jest to wyjście opisane PACKET 9600) oraz oscyloskopu. Podłączasz oscyloskop do tego szerokiego wyjścia. Nadając z innego radiotelefonu na wejściu przemiennika ciągłe sygnały zmodulowane różnym poziomem z generatora (może być ton 1750, tony DTMF i mowa w szerokiej i wąskiej dewiacji, a najlepiej podłączyć warsztatowy generator akustyczny), przełączasz się tym szerokim odbiornikiem naprzemiennie pomiędzy częstotliwością wejściową, a wyjściową przemiennika. Obserwujesz na oscyloskopie, czy sygnał na wyjściu jest taki sam jak na wejściu. W miarę potrzeb korygujesz wzmocnienie przemiennika. Przy okazji widzisz na oscyloskopie, czy nie pojawiają się jakieś zniekształcenia, czy dewiacja na wyjściu przemiennika jest poprawna, czy gdy przemodelujesz sygnał na wejściu, zostanie on poprawnie skompresowany, czy wzmocnienie nie zmienia się znacząco w zależności od częstotliwości w całym paśmie przenoszenia, czy dewiacja CTCSS-u jest poprawna, itp.

Następna sprawa którą chciałem poruszyć, to sam pomysł przemiennika na Mokotowie. Wojtek, nie odbierz mnie źle. Nie mam zamiaru Cię zniechęcać. Na to pewnie jest już za późno, ale może przynajmniej dam do myślenia innym konstruktorom potencjalnych przemienników tego typu. Czy budowa takiego przemiennika to nie jest puszczanie pary w przysłowiowy gwizdek? Kto właściwie będzie korzystał z przemiennika na Mokotowie i w jakich okolicznościach? Ty i trzy inne osoby z okolicy - umawiając się wieczorem na piwo? Przed chwilą spojrzałem na mapę przemienników. W Warszawie i jej bliskiej okolicy naliczyłem 17! Na ilu z nich pojawia się regularny, chociaż mało intensywny ruch? Na trzech? Na pięciu? Koledzy opanujcie się. Jak tak dalej pójdzie, za kilka lat każde szanujące się osiedle będzie miało własny przemiennik. :-) Po pierwsze liczba kanałów w paśmie 430 MHz nie jest nieskończona. Po drugie liczba radioamatorów pracujących w Warszawie w paśmie 430 MHz również jest ograniczona. Już teraz są oni porozstrzelani po tych 17 przemiennikach i niezliczonych kanałach bezpośrednich na 144 i 430. Jak się na większości z tych przemienników zapytasz o raport lub podasz wywołanie ogólne, to pies z kulawą nogą Ci nie odpowie. Wyjątkiem są może trzy intensywnie używane przemienniki i tylko jeden z nich to przemiennik dzielnicowy na Ursynowie. Drugi to przemiennik miejski dobrze zlokalizowany w centrum, a trzeci to przemiennik regionalny o bardzo dużym zasięgu - więc nic dziwnego, że ktoś na nich gada. Cała reszta z tych 17 praktycznie stoi nieużywana (ze sporadycznymi wyjątkami). Czy na pewno chcemy się jeszcze bardziej rozpraszać? Zamiast pakować kasę w kolejny nikomu nie potrzebny osiedlowy przemiennik, mógł byś wspomóc działanie obecnych, dobrze zlokalizowanych przemienników. Tu potrzeby są nie małe. Przemiennik na 145.750 znowu padł. Może znowu będzie potrzebna do niego nowa antena? Przemiennik na 439.375 kuleje modulacyjnie i obiecanego Echolinka jakoś od dawna nie widać. Może można by koledze Ryśkowi, który się tym zajmuje pomóc? Ma teraz za mało czasu, żeby sam ruszyć temat i nie mam o to pretensji, ale skoro inni mają go więcej, może by pomogli… Czas powoli zacząć rozwijać sieć przemienników D-STAR w miastach otaczających Warszawę, bo w samej Stolicy już dwa przemienniki są. Koledzy, apeluję - inwestujcie swój czas i pieniądze racjonalnie. W rzeczy użyteczne dla ogółu, a nie tylko dla samych siebie.

Pamiętajcie, że nie miałem zamiaru rozpętać kolejnej wojny, ale jedynie zwrócić uwagę na istotny problem.

73.

Łukasz – SQ7EHO


  PRZEJDŹ NA FORUM