Stan wojenny - 30 rocznica....
- z perspektywy krótkofalowca...
    stasiek pisze:

    Żyjemy jeszcze w stanie wojennym i PRL z POwrotem ma się coraz lepiej. Może się jeszcze przyda ten patent .Jak będziemy MY a nie oni to opublikuję to antenę.Patent jak cep do młócenia zboża hi.
    Dla kilku piszących bohaterów może ....ciszej nad tą trumną....inni też służyli w wojsku.........zamilknę bo za wiele powiem
    73!

Dooobra Stasiek! Fajnie! tylko ja opiszę te antenę niech się wiara bawi. Krotkofalarstwo to " sport" dla bogatych -hi a kto " bogatemu" zabroni hi. No więc bierzecie Koledzy "dekturową " rurę o długośći metra i śerdnicy ok. 60 70 mm i po całośći nawijacie zwój przy zwoju drut miedziany w igielicie o średnicy 0,8 mm (lepiej 1,2 mm). Wychodzi z tego sporych rozmiarów cewka o rezonansie w wolnej przestrzeni ok. 1600kHz. Początek cewki łączymy z kawałkiem kabla LY którego drugi koniec wkładamy do gniazda antenowego naszej radiostacji. Drugi koniec cewki łączymy z kawałkiem drutu dowolnego typu wsadzonego np. w komin lub wypuszczamy z trzeciedo piętra na dół tak aby jednak nie dotykał ziemi i nikt go nie złapał ręką ( grozi śmiercią podczas nadawania!) TERAZ NAWAŻNIEJSZE! Cewkę kładziemy na kaloryferze u góry wzdłuż, jednak najpierw kaloryfer po całośći przykrywamy gazetą (inaczej przebicie sygnału "do masy" może nastąpić)I DRUGA WAŻNA SPRAWA- uziemienie stacji podłączamy do tego samego kaloryfera!!! Otrzymujemy obwód rezonansowy w którym cewka jest zespolona z okładziną " kondensatora" gazeta-kaloryfer. Strojenie jest banalnie proste, wysówamy koniec cewki od strony anteny w bok tak aby wystawał poza kaloryfer do osiągnięcia maksymalnej siły sygnału w odbiorniku. Oczywiście na "pik" Wtedy uruchamiamy nadajnik w pozycji " strojenie" na trzy działki ( z dziesięciu gdzie 10 = 100% mocy)i przy pomocy rękawicy gumowej nałożonej na rękę dostrajamy obwód przesuwając na maksimum mocy nadanika ( konieczne sprawne ALC !!!!) Miernik mocy w antenie to falomierz absorbcyjny. Teraz już wiecie. Kiedy zachodzi konieczność a nie ma kaloryferów w budynku można ukryć antenę na dachu a zestrajać np. kawałkiem uziemionej rynny kiedy mieszkamy np. na wsi i mamy piece. Reszta należy do Was. Bawcie się dobrze, uważajcie tylko na tranzystorowe końcówki w stacjach. JAAAAA MAAAAM LAAAAAMPY to MOOOOGĘ -hi coolSwego czasu na paśmie 7 MHz godzinę czasu rozmawiałem tam z Adamem SP5EBK uzywając takiej anteny i mocy nadajnika 300W (150). Myslicie że jakiś defekt stacji nastąpił ?? Nie! wszystko jest jak trzeba. Powodzenia!cool


  PRZEJDŹ NA FORUM