ARRL zapłaciła hakerom 1 mln dolarów okupu
Bezpieczeństwo w internecie
    Piotrek76 pisze:

      SP9ALX pisze:

      Dziwne to wszystko - z jednej strony zajmują się całkiem dobrze działającą aplikacją LOtW gdzie trzeba mieć trochę oleju w głowie żeby to utrzymać, a z drugiej dali się zrobić jak małe dzieci we mgle. Jestem wręcz na 100% przekonany, że był tam jakiś gościu od IT który chodził i smęcił że można by ogarnąć kopie zapasowe i zabezpieczenia w taki sposób że nawet gdyby taki atak miał miejsce to wracają do gry w kilka dni a góra stwierdziła coś w stylu "a po co nam to, przecież nic się nie stanie".


    Od mniej więcej 5-ciu lat nie siedzę już stricte w działce security, ale kiedyś najsłabszym ogniwem były przysłowiowe Panie Krysie (z całym szacunkiem do Krystyn) z tymi wszystkimi Wordami, Excelami, Outlookami, programami księgowymi które muszą mieć bezpośredni dostęp do bazy danych na serwerze itd. Wystarczył jakiś jeden link, załącznik itp., który się przedarł przez zabezpieczenia, jedno niewłaściwe kliknięcie i nieszczęście gotowe.


Przed panią Krysią się niestety nie da zabezpieczyć, robić backupy których nie da się nadpisać przez określone X czasu - tak.


  PRZEJDŹ NA FORUM