Sens ćwiczeń "łączności kryzysowej" na PMR i CB |
Fajnie się czyta po wielu latach nie obecności na forum. Ale skoro zrobiła sie jakaś dyskusja w tym temacie ,to i ja swoje trzy grosze dodam. Mianowicie. Spójrzmy prawdzie w oczy. Cofnijmy sie w czasie gdy prym wiodło cbradio. >,Niech rzuci kamieniem pierwszy ten ,który nie używał żadnej dopałki do cb. >,Niech rzuci kamieniem pierwszy ten ,który nie rozmawiał na wstęgach w paśmie cb ponad podstawową 40stką i nikt nikomu krzywdy tym nie zrobił . Ja wiem prawo ,prawem itp. A dziś czyta sie na grupach posty ludzi którzy chyba z sb są . W teorii można założyć ze pmr446 jest jak cb radio . Ale dalej. Prawda jest taka. Jesli zdarzyła by sie sytuacja wyższej konieczności , to ktoś bedzie patrzał na to że nie ma pozwolenia, bo za duża moc ,bo tym radiem nie może nadawać bo coś tam, bo prawo bo to czy owo. Ci którzy pamietaja powódź z konica ubiegłego wieku ,i byli radiowi , wiedzą o czym mowie. testy łączności owszem są potrzebne . I mimo wszystko uważam że jest to ok. >,Im wiecej bedzie ludzi umiało obsłużyć jakie kolwiek radio ,tym lepiej . >,im wiecej bedzie ludzi umiało rozmawiać tym lepiej. po za tym. w takich testach można pozyskać informacje o tym,jak daleko jesteśmy słyszalni , i jak daleko my słyszymy. Każde pasmo ma swoje wady i zalety. Acha. dla tych co chcieli by sprawdzić mój znak z forum, to darujcie sobie, stracił ważność i jeszcze nie odnowiłem . na forum pozostał . i tego chyba nie da sie zmienić |