ARRL zapłaciła hakerom 1 mln dolarów okupu
Bezpieczeństwo w internecie
Dziwne to wszystko - z jednej strony zajmują się całkiem dobrze działającą aplikacją LOtW gdzie trzeba mieć trochę oleju w głowie żeby to utrzymać, a z drugiej dali się zrobić jak małe dzieci we mgle. Jestem wręcz na 100% przekonany, że był tam jakiś gościu od IT który chodził i smęcił że można by ogarnąć kopie zapasowe i zabezpieczenia w taki sposób że nawet gdyby taki atak miał miejsce to wracają do gry w kilka dni a góra stwierdziła coś w stylu "a po co nam to, przecież nic się nie stanie".

Swoją drogą na na naszym rodzimym podwórku obserwujemy podobną sytuację - IT w KF jest ogarniane na poziomie wczesnych lat 2000 - brak SSL, brak CDN, archaiczne wersje CMSów - to tylko kilka wskazówek które pozwalają myśleć że pod spodem też jest jeden wielki burdel i tylko czekamy na wielką, piękną katastrofę.


  PRZEJDŹ NA FORUM