A może łączności ms ?
15 lat temu w czasach gdy jeszcze nie zahaczałem w żaden sposób o krótkofalarstwo wraz z kolegami i koleżankami z PKiM próbowaliśmy obserwować meteory radiowo i fotograficznie jednocześnie. Na aparatach łapały się głównie meteory bardzo jasne, podobnie też i odbiornik FM nie był jakiejś pierwszej klasy i rejestrował tylko takie najpoważniejsze przypadki. A próbowaliśmy na zwykłym radiofonicznym FM dostrajając się do częstotliwości 100.6 mhz gdzie akurat u nas panowała cisza a gdzieś daleko za horyzontem znajdowała się solidna 60kW stacja. A jaka to stacja łatwo poznać, w drugiej połowie tego krótkiego filmu jest kilka przykładów wesoły Mam gdzieś tam na dysku więcej takich materiałów, nasłuchy na FM niosły ze sobą wrzaski, śpiewy, modlitwy a nawet przekleństwa, zwijające się overdensowe ślady od większych meteorów zmieniały kierunek odbicia jak popadło podsuwając co sekundę coś nowego. Później na SSB to już nudno było, tylko piski wesoły




  PRZEJDŹ NA FORUM