Ciężkie życie PZK
wszystko o PZK, dobrze i źle
    canis_lupus pisze:

      sp9nrb pisze:



      W zakresie band planu to na szczęście żaden minister ani inny mądraliński nie może za wiele zrobić, bo jest to implantacja międzynarodowego planu częstotliwości. Tu mogą być inne problemy w okresie "S", mianowicie może być sprzeczność wykorzystania częstotliwości przez przyjezdnych gości zza wielkiej kałuży oraz niesforność w wykorzystania częstotliwości.

      Proszę nie mylić OC z wojskiem. Organizację tworzenie i działanie OC jest określona w Konwencji Genewskiej.

      JAK
    to wytłumacz mi, czemu nie mamy tego co w międzynarodowym planie? A mogliśmy mieć...


Bo na rozmowy do ITU pojechał przedstawiciel ministerstwa i prezentował interesy tych, którzy za tym chodzili. A krótkofalowcy mieli to wszystko w poważaniu i nawet nie opiniowali rozporządzeń i ustaw nas dotyczących jako czynnik społeczny. Jak wyglądała prawda to może spotkasz człowieka, który tam pracował i powie ci kilka przykrych słów.

Inne pytanie: jakie organizacje krótkofalarskie są na wykazie właściwego ministerstwa jako czynnik społeczny do konsultacji rozporządzeń i ustaw?

Była taka przypowieść o ojcu, synach i patyczkach. I dopóki nie ludzie nie zrozumieją tej przypowieści tak długo będą nas łamać jak pojedyncze patyczki w tej przypowieści.

JAK



  PRZEJDŹ NA FORUM