PZK HQ
Obejrzałem nieruchomość Augustyna Kordeckiego 66 w Warszawie na Google Maps. Są pewnie gorsze miejsca na działalność związaną z radiem - ale, jest to jednopiętrowy pawilon otoczony ze wszystkich stron budynkami mieszkalnymi, niektóre są nawet dziewięciokondyngnacjowe. Bardzo estetyczny i reprezentacyjny wygląd, ale nie wg mnie.
Wydawało mi się, że skoro już przenoszone jest biuro i stacja centralna, to warto poszukać lepiej.
Znalazłem przypadkowo informację o stowarzyszeniu, tzw. NGO, który ma siedzibę w wolnostojącym budynku na zadrzewionej działce w okolicach Warszawy, dokładnie w Otwocku. Dojazd tam nie zabiera więcej czasu niż dojazd przez Warszawę. Pewnie można znaleźć coś podobnego w okolicach stolicy. Owo stowarzyszenie w opisie działalności pisze "Jesteśmy przede wszystkim młodym dynamicznym zespołem otwartym na współpracę ze wszystkimi, dla których radiotechnika, radio, elektronika, łączność radiowa to hobby i sposób spędzania wolnego czasu." Można spróbować dzielić się lokalem, który nadaje się pewnie na biuro, spotkania, konferencje i posiedzenia Zarządu, itd. https://spis.ngo.pl/214866-stowarzyszenie-sympatykow-radia-manufaktura
Jest to jedno ze stowarzyszeń, które potrafią "wydębić" dotacje z budżetu państwa i samorządu - można się od nich czegoś dowiedzieć i nauczyć. Co prawda, bazowanie na dotacjach i konkursach ma krótkie nogi - władze się zmieniają i chętniej dają "swoim", a dziura budżetowa nie zapewnia świetlanej przyszłości takich rozwiązań.
Argument o miejscu zamieszkania członków Prezydium mało mnie przekonuje, są to funkcje wybieralne i nie dożywotnio (tak jak bywało w PRL).
Ale nie jestem członkiem PZK i nie moje pieniądze będą wydawane. Odwiedziłem kilka organizacji radioamatorskich na świecie i szczerze mówiąc - nie zaprosiłbym gości na Kordeckiego 66.
Pozostaje mi zakończyć moje "dwa grosze" zwrotem - Good luck!


  PRZEJDŹ NA FORUM