Ciężkie życie PZK wszystko o PZK, dobrze i źle |
HF1D pisze: sp9nrb pisze: ... I pytanie techniczne: co z tymi, którzy są na leczeniu czy też wyjeździe? Jak wrócą to nie zapłacą, bo i po co? Uwielbiam takie demagogiczne argumenty. Nie wiem czy dobrze zerknąłem w kalendarz, ale chyba mamy rok 2024, a składki da się zapłacić z dowolnego miejsca na świecie? Zarowno z sanatorium jak i z plaży w Hiszpanii czy Dominikanie. I jeszcze jedno, pomijając czy ktoś chce płacić czy nie, ale zawsze najrzetelniej i punktualnie płacili składki ci którymi się zasłaniano że biedni emeryci, że na leczeniu. I dotyczy to nie tylko składek PZK. My po prostu jesteśmy przyzwyczajeni do regulowania pewnych zobowiązań i zawsze znajdziemy sposób żeby to zrobić. Po Tobie Józef takiego populizmu bym się nie spodziewał. To nie populizm. To zwykła ordynarna praktyka. Ale masz rację. Ponieważ kibicujesz tej organizacji i masz swoje zdanie to rozumiem Twoje stanowisko, bo tym sposobem szybko zmniejszy się stan tej organizacji. Szkoda, że już jest rok 2024 bo oczami wyobraźni widziałem już rząd piesków, trzymających w pysku nakazaną kwotę. Teraz są banki. I jeszcze jedno jaki poziom inflacji uwzględni zarząd organizacji? Ten dla hobbystów, ten dla rządzących i VIP-ów czy ten dla emerytów. JAK |