Ciężkie życie PZK wszystko o PZK, dobrze i źle |
sq8mxs pisze: canis_lupus pisze: Przede wszystkim, fajnie jakbyś mi wskazał w którym miejscu napisałem lub powiedziałem że sesję egzaminacyjnych jest za mało. Bo moim zdaniem nie jest ich za mało jedyne co to są nie wtedy nie tam gdzie są potrzebne. To PZK z uporem ma jaka twierdzi że sesji jest zbyt mało. Ja twierdzę że 160 sesji na 1500 przeegzaminowanych to jest nawet dużo. Jak już mi to pokażesz to możemy dalej dyskutować... Szymon problem w tym, że ja nie oczekuję dyskusji z Tobą bo nie mamy o czym dyskutować, wykazałem Twoje/Wasze błędy, zrobiłem ocenę Waszego postępowania i tyle, możesz się z nią zgadzać lub nie, milczysz na temat oceny, wyłapałeś tylko ilość egzaminów czyli stwierdzam, że z pozostałą się zgadzasz, mi to wystarczy (o ilości egzaminów pisał któryś z Twoich kolegów, uwierz mi nie mam ochoty szukać teraz Waszych wypowiedzi bo szkoda mi na to czasu). Daliście ciała na całej linii z pytaniami egzaminacyjnymi. UKE do dnia dzisiejszego na egzaminach stosuje, a to stare pytania, a to nowe, więc jest jeszcze większy burdel niż był, a Ty się przypieprzasz do Prezesa, że pyta krótkofalowców o egzaminy. Kogo ma pytać ? Stacha w mięsnym ? O czym ja mam z Tobą dyskutować ? Czy Ty o wysokość składki PZK pytałbyś ludzi u fryzjera ? To jest jak najbardziej adekwatne do pytania o ilość, jakość i dostępność egzaminów. Jak by to Andrzej napisał "Słonecznego dnia życzę", jak coś jeszcze ciekawego kiedyś napiszesz, to też pozwolę sobie ocenić identycznie jak Ty oceniasz działalność nowego Prezesa (nie bronię go, nie znam gościa, ale obserwuję, z tej ekipy znam tylko Waldka). Jak na razie szału nie ma. Marek, jesteś facetem ze sporym doświadczeniem i trochę mnie swoim wpisem zaskoczyłeś. Piszesz tak, jak byś był naiwną "świeżynką",która zupełnie nie zna zasad funkcjonowania tego świata,a właśnie została krótkofalowcem. Przykro jest mi to napisać, ale Szymon pisze w oparciu o znajomość faktów, a Ty raczej opierasz się na fragmentach informacji i na opiniach. A zrzucanie winy na Szymona za to, że UKE robi bałagan z pytaniami to zagrywka trochę poniżej pasa. Prawda jest taka, że "rządowa administracja radiowa" gra sobie z nami jak chce choć mogli by sprawę załatwić jednym pstryknięciem palców. My natomiast jako środowisko radioamatorskie zachowujemy się jak gówniarze w piaskownicy walczący o zieloną łopatkę. My, PZK, nie potrafiliśmy się porozumieć z pozostałą częścią środowiska nie należącego do PZK, bo nie pozwala nam na to nasze "ego". Dlatego też administracja dotychczas rozgrywała nas jak chciała, robi to i będzie dalej robiła.Z wielu powodów.Głównym jest to, że ma w tym interes. Chyba nie jesteś na tyle naiwny aby sądzić, że administracja nie potrafi zastosować jednego typu pytań /stare-nowe/? Albo, ze Canis steruje ręcznie UKE aby wprowadzać zamęt w egzaminach. Obecna sytuacja ma swoje twarde powody a wszystkie narzędzia do rozwiązania sytuacji są w rękach PZK. Ale PZK nie cofnie się ani o centymetr bo też ma w tym interes.Więc marazm wewnątrz środowiska będzie sie tylko pogłębiał. Nie dotknie to personalnie ani Ciebie ani mnie.Ale środowisko co najmniej na tym nie zyska. Ale widocznie tak już musi być. Słonecznie Cię pozdrawiam! eno |