Ciężkie życie PZK
wszystko o PZK, dobrze i źle
    sp9eno pisze:






    Ciekawe, kto te 100 dni wymyślił. Zapewne media, bo zawsze to kolejny temat na newsa.
    No więc swoje 100 dni mają też nowo wybrane władze w PZK.
    100 dni to też swoisty „okres ochronny”, w którym krytyka nowych władz jest stonowana lub nie ma jej wcale.
    Ale możemy sobie za to pospekulować, pogdybać co może się wydarzyć.
    Z dyskusji przedzjazdowych można przypuszczać, że Czekaja nas dość istotne zmiany
    w funkcjonowaniu organizacji. Zapowiedzią tych zmian może być dyskusja o wyprowadzeniu
    Sekretariatu PZK z Bydgoszczy. Pojawia się tez wiele innych pomysłów.
    Ale na ich analizę przyjdzie czas po wakacjach.

    Generalnie możliwe są dwa kierunki, dwie koncepcje sprawowania władzy w Organizacji.
    Pierwszy, to budowa nowoczesnej i sprawnie funkcjonującej organizacji od nowa.
    Drugi, to kontynuacja dotychczasowego, stagnacyjnego „tryndu” po oczywiście delikatnym
    liftingu aby „pskowski suweren” nie czuł się /przynajmniej na początku/ zawiedziony personalnymi roszadami.

    Boję się, że tę wybraną koncepcję już widać wyraźnie.
    Ale nie uprzedzajmy faktów, dajmy szansę i z uwagami poczekajmy chociaż te 100 dni.

    Ta „setka” upływa 20 sierpnia.


Ta setka wynika z przepisów związanych z przekazywaniem stanowiska (władzy). Przez te sto dni w wybranych fragmentach działalności może odpowiadać stara władza. Po 100 dniach a dokładnie 3 miesiącach nowa władza już odpowiada w pełnym zakresie.
W każdej organizacji obowiązuje okres na przekazanie obowiązków, chyba że włączy się w to prokurator. Wtedy przyjmuje się stan faktyczny odpowiednio udokumentowany.
W sprawach bardzo ważnych dokumentuje się datę i godzinę przekazania władzy.
JAK


  PRZEJDŹ NA FORUM