EGZAMIN KRÓTKOFALARSKI 2012
Gdzie, kiedy, po co na co. Egzamin KF
    gregor1975 pisze:

    Ty się chyba albo mądrujesz, albo nie wiesz, albo masz jakiś uraz do mnie?

    Wszystko, co ma się kończyć jakimkolwiek egzaminem, kolokwium, sprawdzianem, czy jakąkolwiek inną formą sprawdzenia wiedzy musi mieć zdefiniowaną bazę programową. I to niezależnie od tego, czy egzamin jest „państwowy” (tutaj w szczególności), czy prywatny. Jeżeli czegoś takiego nie ma, to egzamin nie ma racji bytu.

    Taka baza programowa nazywa się różnie – podstawa, zakres materiału, program nauczania, sylabus, absolutorium, czy cokolwiek innego. Dlaczego? Z punktu widzenia elementarnej logiki – tak aby na hipotetycznym egzaminie na licencję sprzedawcy na targowisku miejskim ktoś nie wpadł na pomysł, aby przepytać delikwenta na przykład z zasad obowiązujących przy nurkowaniu głębinowym. I po to, aby „abiturient” miał się z z czego przygotować. Poza logiką jest oczywiście aspekt prawny.

    Dotyczy to wszystkiego – od nieistniejącej już karty pływackiej, poprzez kartę wędkarską, prawo jazdy, świadectwo szkoły średniej, maturę, dyplom wyższej uczelni i tak dalej, i tak dalej. Do wszystkich tych rzeczy na wstępie mówią ci, co musisz „umić”. I możesz do tego podejść eksternistycznie lub/i po kursie/szkoleniu/szkole, czy czym tam – zależy od specyfiki dziedziny.

    Zdałeś w życiu egzamin zawodowy, egzamin dyplomowy w szkole średniej, maturę w dowolnej szkole średniej, albo zdobyłeś dyplom dowolnej wyższej uczelni? Jak tak, to jak to zrobiłeś – dzwoniąc do dyrektora/rektora/komisji egzaminacyjnej z pytaniem, czego możesz się tam spodziewać? A może masz prawo jazdy? Z czego się nauczyłeś, z rozmowy telefonicznej z egzaminatorem? A może na ten przykład masz uprawnienia SEPowskie zdobyte według „programu” podanego przez telefon?

    Paranoja umysłowa.


Przecież jest:
https://docdb.cept.org/download/3314


  PRZEJDŹ NA FORUM