Antena drutowa, skuteczność a geometria przewodu.
    sq8mhi pisze:


    Nie mogę się zgodzić z powyższym stwierdzeniem.
    Weźmy dla przykładu drut o długości 0.5 lambda, w rozsądnej odległości od gruntu.
    Jeśli przyłączymy fider na środku - impedancja będzie rzędu dziesiątek omów. Jeśli zasilimy trochę z boku (off-center) - setek omów, jeśli na końcu (EFHW) - kiloomów. Różnica będzie taka, że raz użyjemy baluna 1:1, innym razem z przekładnią 4:1, 6:1 czy ile tam komu wyjdzie, czy jakiegoś Fuchsa jako dopasowania - ale antena nadal jest dipolem półfalowym. Rozkład prądów niezależnie od sposobu wzbudzenia jest taki sam. Na końcach prąd dąży do zera (bo nie ma już dokąd płynąć), na środku jest strzałka prądu - maksimum. Straty biorą się z i^2R. Zakładamy, że przewód jest jednakowy na całej długości - z tego samego materiału, tej samej średnicy. Oporność jednostkowa w omach na metr jest jednakowa w każdym jego punkcie (różna od oporności dla DC, ze względu na efekt naskórkowy, dodatkowo wzmacniany ewentualnymi właściwościami magnetycznymi przewodu). Wartość prądu jest różna w zależności od wybranego punktu na długości przewodu - ale dla różnych sposobów przyłączenia fidera zmienia się tak samo. Niezależnie od punktu zasilenia (i impedancji w tym punkcie), w środku dipola będzie maksimum prądu - i także maksimum strat. Żeby policzyć całkowitą stratę energii na ciepło w antenie powinniśmy pociąć ją na małe kawałeczki, policzyć w każdym i^2R i scałkować po długości przewodu. Takie obliczenie bierze pod uwagę wyłącznie samą antenę, bez zwracania uwagi na dopasowanie, więc jest całkowicie niezależne od sposobu zasilania.
    ....
    .


Nie będę się wyzłosliwiał ale to co piszesz dowodzi nierozumienia elektrotechniki i teorii pola elektromagnetycznego w szczegolnosci. Z przytoczonych dywagacji gdyby byly prawdziwe, obserwowac by można bylo w skrajnym przypadku optyczne efekty rozkladu pradu w drucie anteny przy dostatecznie duzej mocy doprowadzonej.
Nie wdajac sie w szczegóły odniose sie jedynie do kwestii strat czynnych związanych z przekrojem promiennika. Sa one zdecydowanie wieksze niz by sie moglo wydawac - prad nie płynie calym przekrojem lecz jedynie w cienkiej warstwie - kilkunastu mikrometrów w zaleznosci od częstotliwosci i przewodnosci właściwej przewodnika tym mniejszej im wieksza częstotliwosc i przewodnosc właściwa.
Ostatecznie oporność dla strat czynnych może byc porownywalna do oporności promieniowania i chociaż jedna i druga wielkosc ma charakter czynny to powoduje inny efekt! Mierzalnym efektem jest sprawność anteny z tego wynikająca.


  PRZEJDŹ NA FORUM