Antena drutowa, skuteczność a geometria przewodu. |
sp3nyi pisze: Z grubsza, jeśli oporność drutu anteny jest małym ułamkiem oporności falowej w miejscu przyłączenia fidera, straty mocy są do pominięcia. Nie mogę się zgodzić z powyższym stwierdzeniem. Weźmy dla przykładu drut o długości 0.5 lambda, w rozsądnej odległości od gruntu. Jeśli przyłączymy fider na środku - impedancja będzie rzędu dziesiątek omów. Jeśli zasilimy trochę z boku (off-center) - setek omów, jeśli na końcu (EFHW) - kiloomów. Różnica będzie taka, że raz użyjemy baluna 1:1, innym razem z przekładnią 4:1, 6:1 czy ile tam komu wyjdzie, czy jakiegoś Fuchsa jako dopasowania - ale antena nadal jest dipolem półfalowym. Rozkład prądów niezależnie od sposobu wzbudzenia jest taki sam. Na końcach prąd dąży do zera (bo nie ma już dokąd płynąć), na środku jest strzałka prądu - maksimum. Straty biorą się z i^2R. Zakładamy, że przewód jest jednakowy na całej długości - z tego samego materiału, tej samej średnicy. Oporność jednostkowa w omach na metr jest jednakowa w każdym jego punkcie (różna od oporności dla DC, ze względu na efekt naskórkowy, dodatkowo wzmacniany ewentualnymi właściwościami magnetycznymi przewodu). Wartość prądu jest różna w zależności od wybranego punktu na długości przewodu - ale dla różnych sposobów przyłączenia fidera zmienia się tak samo. Niezależnie od punktu zasilenia (i impedancji w tym punkcie), w środku dipola będzie maksimum prądu - i także maksimum strat. Żeby policzyć całkowitą stratę energii na ciepło w antenie powinniśmy pociąć ją na małe kawałeczki, policzyć w każdym i^2R i scałkować po długości przewodu. Takie obliczenie bierze pod uwagę wyłącznie samą antenę, bez zwracania uwagi na dopasowanie, więc jest całkowicie niezależne od sposobu zasilania. Generalnie - antena nie "wie" jak jest zasilona, a straty w elementach przewodzących anteny nie zależą od impedancji wejściowej. Inna sprawa, że w praktyce amatorskiej nawet kilka dB straty może przejść niezauważone - więc różne dziwne druty pracują jako anteny i łączności się robią. Osobiście dawno temu robiłem pół świata z drucika miedzianego 0.4mm między budynkami i 5W. Największym problemem była wytrzymałość mechaniczna i ptaki, które lecąc uderzały w drut - z tego powodu zlikwidowałem tą przewieszkę. |