Przed chwilą widziałem informację na wiodącym polskim portalu prasowym, że za atakiem na LoTW i za upadłością wydawnictwa CQ stoi wpływowy polityk rosyjski. Była to zemsta za nieklasyfikowanie stacji rosyjskich w zawodach CQ i za nieuznanie zdalnej łączności, via Remote Ham Radio, przez tegoż wpływowego polityka, gdy był z wizytą w Pjongjang i nadawał pod znakiem P5UTIN. Nawiązał łączność sam ze sobą ze swojej stacji na Kremlu, ale LoTW nie uznał jej. Dziwne, bo niektórzy polscy radioamatorzy zaliczali łączności sami ze sobą gdy byli na wyspach Pacyfiku, jeszcze zanim istniało RHR. Dopóki nie zdementują tej informacji, nie będą w to wierzył, ponieważ ufam tylko dementowanym plotkom. |