Stan wojenny - 30 rocznica....
- z perspektywy krótkofalowca...
Coś na ten temat wiem. Byłem wtedy w służbie czynnej. Nikomu nie życzę - na śniadanie chleb kawa i kostka masła na 25 osób !!! Kucharz- ten to miał zadanie, żeby to podzielić-hi Do pomocy dostał z rezerwy ( SPR) magistra matematyki i jakoś dawali radę. Moja jednostka ( radiotechniczna) ptrzymierała głodem bo patrole dostawały trochę lepsze żarcie. Ci co nie wychodzili na ulicę już raczej nie. Na sprzęcie było radio- oficjalnie zamontowana całozakresowa radiostacja. Pamiętam komunikaty z Wolnej Europy i listy do rodzin czytane przez lektorów typu: Kochani! Zostaję we Francji, Niemczech czy Austrii... Ten płacz w rodzinach w mieście gdzie stacjonowałem a kilka osób zostało na " wolności". Najlepszy numer zrobił jeden z krótkofalowców w centralnej Polsce. Znał skubaniec zasięgi fali przyziemnej wiedział że żadna stacja goniometryczna Go nie chwyci i cały czas pod fałszywym znakiem rozmawiał ze Światem na 14 MHz przekazując informacje z Polski. Ja nie wiem kto to jest ale jeden z dawnych krótkofalowców opowiadał mi o Nim. cool


  PRZEJDŹ NA FORUM