Ciężkie życie PZK
wszystko o PZK, dobrze i źle
    sp3qfe pisze:

      sp9eno pisze:



      Tak jak napisał VSS - MY, PZK. MY ORGANIZACJA. Kto i jaki miał w tym udział to inna sprawa.



    Dziękuję za odpowiedź.
    Nadal nie rozumiem definicji MY. Skoro PZK, to wszyscy członkowie PZK, Ty (o ile jesteś członkiem PZK), ja itd. Natomiast ja nie czuję, abym dołożył rękę do likwidacji klubu, wręcz przeciwnie... nawet jeden nie należący wówczas do PZK, udało się uratować i ma się dobrze.
    Jeśli PZK, to tylko członkowie prezydium, to tym bardziej nie rozumiem, wytłumaczenia z kwiatkiem.


Oj, ciężkie jest życie nie tylko PZK ...

Zacznijmy od początku.
Wersja pierwsza zniknięcia klubów:fatum, wybryk natury,gradobicie,zmiana ustroju, wojna,
decyzja człowieka /np.eno wywrotowiec, szkodnik, etc., etc. ,etc ...
To wersja głupia i śmieszna w która nikt nie uwierzy.

Wersja druga- zdecydowana choć nie wyłączna wina PZK.
PZK to ogół członków organizacji.Zgodnie z prawem wszyscy członkowie wybierają swoich przedstawicieli
do władz organizacji.
Te władze zgodnie z obowiązującym prawem kierują organizacją i podejmują decyzje
w imieniu wszystkich członków /czy Ci sie to podoba, czy tez nie/

Jurkowi HF1D to się nie podobało i zrezygnował z członkostwa w organizacji.
TY zrezygnowałeś? NIE /ja z reszta też/.
Wiec chociaż nie przyłożyliśmy do tego procederu bezpośrednio reki to jesteśmy
solidarnie ze wszystkimi członkami PZK za to odpowiedzialni.
BO WYBRALIŚMY SWOICH PRZEDSTAWICIELI UPOWAŻNIAJĄC ICH TYM SAMYM DO DZIAŁANIA W NASZYM IMIENIU.

A WŁADZE wykonawcze PZK /Zarząd Główny i jego organ wykonawczy Prezydium/ nie kiwnęły "palcem w bucie".
Dlaczego to mniej ważne.
Fakty są niepodważalne -zamiast coś robić uprawiały /władze/ gadulstwo i udawały zatroskanie.
Bo było im tak wygodnie.

Reasumując:winę za znikanie klubów ponosi w głównej mierze PZK czyli ogół członków /organizacja/, a w tym m.in. członkowie Armand SP3QFE i Andrzej SP9ENO.
Oczywiście można by wymienić konkretną grupę członków, która ponosi winę zdecydowanie większą i konkretną
bo popełnili in gremio "grzech zaniechania" piastując funkcje kierownicze.
Nie zmienia to wcale ani na jotę faktu, że największą wine za znikniecie klubów ponosi PZK.
Jaśniej nie potrafię.
eno


  PRZEJDŹ NA FORUM