Ciężkie życie PZK wszystko o PZK, dobrze i źle |
sp9eno pisze: canis_lupus pisze: Z tego się nie cieszę. Ale rozumiem, że szansę Mu dasz? Nie ja tu jestem od dawania my szans, a członkowie PZK. Ja tylko mam nadzieję (i wiem, że nie tylko ja) że PZK stanie się organizacją do której nie będzie wstyd się zapisać. Pod przewodnictwem śliskiego Krzysia to wątpliwe. No chyba, że będzie jedynie figurantem a reszta prezydium pokieruje związkiem. |