Ciężkie życie PZK
wszystko o PZK, dobrze i źle
    sp8mrd pisze:

    ENO!
    Zabawny jesteś, gdy piszesz jak powyżej.
    Wg Ciebie będę miał jakiś problem, jakaś bida bydzie...? zakręconyzdziwiony bardzo szczęśliwy

    Robiłem kampanię wyborczą Waldkowi i udało się.
    Szkoda, że wtedy jako Prezes z powodu zdrowia oraz braku powodzenia powołanych przez Niego zespołów zadaniowych, przerwana została Jego Prezesura. Być może teraz uda się - ekipa publicznie zgłoszonych i zainteresowanych jest ciekawa.

    Od lat uważam, że młodsze pokolenie powinno odważyć się wziąć odpowiedzialność za PZK tylko tacy jak Ty swoim narzekaniem od lat nie motywują do tego. U mnie w OT PZK od 2 kadencji już średnia wieku jest niska i młodych przybywa, a starsi to doceniają.

    Piotr JMR od dawna wie, że stan Jego zdrowia i możliwości pracowania za większość Prezydium już Go przerastają.

    Poza tym zmiana ekipy odciąży mnie od kilkuletniej, cotygodniowej pracy redaktorskiej przy Komunikatach środowych, którą będę miło wspominał, bo udało się wypracować dobry zespół współpracujący ze sobą.
    Krzysztof SP5E ma talent i umiejętności, by pociągnąć to z kimś dalej - jeśli będzie kontynuacja Komunikatu. zakręconyzdziwiony

    Ciekawe jak Ty sobie poradzisz, czy nadal będziesz narzekającym, niereformowalnym emerytem?
    Czy może przeciwnie - wreszcie coś dobrego zrobisz dla PZK? Na przykład przestaniesz narzekać... poruszony

    Zdrowia wszystkim życzę!


Piotrusiu umiłowany,
czy to na prawdę Ty, czy Twój sobowtór?
Cóż Cię albo któż Cie tak znienacka odmienił?
Wiaterek zawiał i chorągiewka się odwróciła?
I naraz młode pokolenie jest godne dostąpienia zaszczytu
"wysadzenia Piotra z fotela"?
I co najgorsze to ja tych młodych demotywowałem.
Znaczy się, robiłem wszystko aby Piotr utrzymał sie przy władzy
jak najdłużej.
No, popatrz Ty się jaki tępy jestem.Nie dotarło do mnie,
ze to ja, durny eno jestem poplecznikiem Piotra a nie taki jeden
spod Rzeszowa, który zawsze miał informacje z pierwszej reki na telefon.
Musiałem być panie Piotrusiu w "pomroczności niejasnej".

Jeśli c chodzi o Piotra, to rybeńko rozmawiałem z Nim w piąteczek,
a więc niedawno i deklarował oczywiście nie kandydować,
ale służyć PZK w takiej formie jak obecnie to i owszem.

Ty, stary wyga, działacz doświadczony nie wiesz dlaczego
nie kandydowała konkurencyjna ekipa???
No wstyd mi za Ciebie.
Wodzem tej konkurencyjnej ekipy miał być Piotr LQP.
Jak nie dostał absolutorium to kandydować nie mógł.
Widocznie konkurencja była TAK PEWNA SIEBIE,
ze nie przewidziała "planu B", czyli kogo ubrać w szaty prezesa
jeśli LQP odpadnie.
Proste jak konstrukcja cepa.

Dziękuję też za troskę o mnie.Ale poradzę sobie.
I znowu, taki światły człowiek jak Ty powinien wiedzieć, że jak się
mówi do kogoś kulturalnie, a ten ktoś nawet nie udaje, że Cię słuch,
to za trzecim razem piszesz do niego publicznie.
Jak i to po nim spływa, to piszesz konsekwentnie dalej.

Z przedstawicielami nowej ekipy miałem kontakt.Chcą słuchać.
Nie "chodzić na moim pasku", tylko słuchać i dyskutować.
Ja natomiast nie wymagam aby ktokolwiek wykonywał moje polecenia
tylko wysłuchał ze zrozumieniem.Wiec nie bój się, będzie dobrze.

U mnie wiatru nie było i chorągiewka się nie odwróciła.
A Ich chorągiewka jest w tę sama stronę co moja od ponad 20 lat.
Stad moja radość, że tak dobrze im poszło, bo miałem obawy.

W kwestii formalnej-nie jestem emerytem tylko normalnie pracującym facetem.
A ze nie reformowalnym to fakt.Bo u mnie wiatru nie było
i chorągiewka się nie odwróciła.

ps.wybacz odstępstwo od zasady nie dyskutowania z Tobą.
Już się poprawiam, Ty "zwolenniku Waldka" w opozycji do JMR.


  PRZEJDŹ NA FORUM