Ciężkie życie PZK wszystko o PZK, dobrze i źle |
sp9aki pisze: sp8mrd pisze: W/w kandydaci mogą wyjść z konspiracji dopiero w czasie samego Zjazdu Oczywiście, że tak może być - sam sobie odpowiedziałeś Jacenty. Brawo! A Ty masz jakiegoś kandydata? Robisz coś pozytywnego w tym kierunku? PS JMR nie jest Prezesem od kilku kadencji, a Ty jeszcze tego nie zauważyłeś? Ależ zauważyłem, zauważyłem! Nominalnym prezesem może i nie jest już od połowy 2012 roku, ale moim zdaniem, nieformalnie nadal kieruje Związkiem "z tylnego fotela". ... W naszym Związku jako OPP, nie powinno być "białych plam". Jacek, weź się w garść i bierz do roboty. Piotrek MRD ma rację, jest co robić przed Zjazdem. Na początek powinieneś wybrać delegatów w paru Oddziałach, w których jeszcze ich nie wybrano. W niektórych może nawet nie zostaną wybrani. W międzyczasie powinieneś podjąć też oficjalną decyzje o zwołaniu Zjazdu, bo do dnia dzisiejszego ta decyzja jeszcze nie została podjęta. Jakbyś potrzebował sugestii w sprawie kandydata na Prezesa to proponuje Piotrka. Nie, nie Piotrka MRD.Piotra JMR także nie. Jest doświadczony Piotr SP2LQP,którego akceptują wszyscy /ja nie, ale ja się nie liczę/ Ma szansę być "prezesem 1000-lecia" A gdybyś jeszcze miał jakieś luzy czasowe, to zaproś do siebie Piotra SP8MRD, abyście razem posprzątali w międzyczasie górkę Łosiową. Bo ŁOŚ dla PZK i wszystkich "wielkich" w PZK jest ważniejszy niz Zjazd. To jest większe wyzwanie niz "12 prac Asterixa" Do roboty AKI. eno |