List otwarty na Walne zebranie Warszawskiego Oddziału Terenowego 25 PZK |
SP6MCW pisze: Po sprzedaży terenu, trudno utrzymać istnienie klubu. Podobnie jest w samym Wrocławiu, gdzie nie ma już ani jednego klubu pod patronatem LOK. Tak, u mnie było podobnie. Z sutereny w bloku (2 małe pomieszczenia wysokie na 190 cm) dostaliśmy kopa od prezesa spółdzielni w okresie przełomu. Miał robić biznes. Do dzisiaj nie ma chętnych. Taki to biznesmen ![]() Ale z drugiej strony, przy próbach reanimacji przed pandemią klubu SP6KJQ para poszła w gwizdek... nie było chętnych do pracy ![]() Teraz zastanawiam się nad klubem rodzinnym. |