Nowa inicjatywa wymiany kart QSL w Polsce? |
sp9eno pisze: Tak, niestety muszę potwierdzić, ze organizacja to wielki zbiornik "mętnej wody", i taki obieg istnieje.Próbowałem kiedyś walczyć, ale poległem. Nie stawiałbym tak drastycznie, że zbiornik mętnej wody. Prawdopodobnie u wszystkich QSL-managerów leży całkiem sporo kart, które przyszły via biuro do nieczłonków, albo do osób które w momencie robienia danej łaczności były członkami PZK. Być może powinno to być wyłapane na poziomie CB, ale nie jest. Przykładowa rozmowa z oddziałowym QSL managerem - Mam trochę kart dla Ciebie, odbierzesz? Odpowiadam - Nie, nie odbiorę bo po pierwsze nie należy mi się dostawa przez biuro, a po drugie i ważniejsze nie są mi do niczego potrzebne. - To co ja mam z nimi zrobić? - Zrób co uważasz, spal, wyrzuć albo odeślij. Nie znam QSL managera który wyrzuci lub spali karty. Są to ludzie oddani robocie, której dobrowolnie się podjęli i tak oni trzymają te karty i rośnie im stos. Może jednak ktoś je kiedyś odbierze. Oczywiście istnieje też taka bardzo szara strefa, w której nieczłonek nie tylko otrzymuje, ale i wysyła przez CB. Drążyłem jak pamiętasz kiedyś temat i zapytałem kiedyś jednego z QSL managerów. "Dlaczego tak się dzieje?" Odpowiedź była powalająca "Ten człowiek przez 40 lat zrobił więcej dla krótkofalarstwa niż większość wynoszonych na piedestał czlonków, więc jak mam mu odmówić?" |