Nowa inicjatywa wymiany kart QSL w Polsce? |
sp3bjc pisze: sp9eno pisze: O jakim oporze mówisz? PZK nie jest instytucją charytatywną żyjącą z dotacji tylko organizacją utrzymującą się ze składek swoich członków. Każda taka próba wprowadzenia takiego systemu niesie za sobą koszty finansowe i organizacyjne. Oporze wynikającym ze strachu, że z 4 tyś. członków zostanie kilkuset. Tych, którzy faktycznie są zainteresowani życiem i działalnością PZK. Co dokładnie widać po frekwencji na zebraniach. Nie wiem co lepsze, żyć w iluzji czy działać z aktywnymi członkami... Ależ to jest oczywista oczywistość, że liczebność organizacji by się zmniejszyła.Ale czy do kilkuset to są czyste spekulacje niczym nie poparte.Ot wróżenie z fusów. I to Twoje wróżenie niczego nie zmienia. Bo najpierw aby wprowadzić taki system, to trzeba dokonać zmian w organizacji które niestety kosztują. I niestety nie masz gwarancji, że te koszty się zwrócą. Trzeba być idiotą aby inwestować w mocno niepewny interes. Biznes drogi kolego, czysty biznes. 50 lat temu kiedy karta QSL była świętością, można było takie próby robić. Dziś to zwykła głupota,tak ze względów ekonomicznych jak i z powodu zmniejszenia liczebności organizacji. 4tyś członków nie ma od dawna i tendencja spadkowa jest widoczna, a PZK zachowuje się podobnie jak Kościół Katolicki. Czyli wiemy, że się wali ale nic nie zmieniamy.Tym niech sie martwią następne pokolenia. |