Ciężkie życie PZK wszystko o PZK, dobrze i źle |
sp9eno pisze: Ja pinkolę, koniec świata. ZARAZA DOTARŁA Z POLSKI DO KOWBOJÓW. KONIEC ŚWIATA Andrzeju, oni od pewnego czasu pokazywali na rosnące wyobcowanie władz ARRL, a za tym także IARU. Jednak dopiero teraz sprawa stanęła tak ostro i zaangażowały się w to autorytety. Oraz prawnicy. Dlatego przyszło otrzeźwienie bo tam zagłosowanie portfelem byłoby bardzo szybkie. Wspomniałem o IARU, Od mniej więcej 20 lat IARU to nic innego jak towarzystwo wzajemnej adoracji. Od zawsze byli Agendą ARRL, ale teraz właściwie nie funkcjonują. Oczywiście mam na myśli centralę IARUi R2 w Stanach. Znaczenie IARU na kontynentach Ameryki Północnej i Południowej jest żadne. Między innymi z powodu tradycyjnie silnych antagonizmów i nastrojów antyamerykańskich w pozostałych krajach regionu 2. Tak naprawdę jakakolwiek działalność to IARU R1. To dosyć poważna instytucja, stanowiąca podmiot prawny i będaca prawdziwym partnerem dla regulatorów rynku telekomunikacyjnego w Europie. I gdyby dzisiaj zniknęły organizacje IARU R2 i R3 to nawet byśmy tego nie odczuli. |