Ciężkie życie PZK wszystko o PZK, dobrze i źle |
sp9nrb pisze: W mediach obudzono się z OC. Wymóg wynikający z konwencji i Międzynarodowego Prawa Konfliktów zbrojnych. Problemami OC zajmował się prof. Roman Kalinowski. OC zawsze w Polsce była brzydkim kaczątkiem, Albo dowodził tym ktoś komu trzeba było ego poprawić lub dodać szyku. Teraz w czasie narastającego kryzysu zaczęto sobie przypominać o OC. Jeżeli dla zielonych ludzików byliśmy nieatrakcyjni to dla granatowych ludzików (od kolorów drelichów w które ubrane są pododdziały OC) współpraca z krótkofalowcami może być atrakcyjna. Warto sprawdzić ten kanał współpracy. Piszę to tutaj, bo ten fragment forum czytają wszyscy nawet ci z samej góry, czy ktoś nie napisał o nich paszkwilu (samej prawdy). Sprawa jest warta przynajmniej przeanalizowania. JAK Józek, to co piszesz to ważna sprawa. Ale to jest nic w porównaniu z tym, z jakimi problemami przyszło borykać się Organizacji. Nawet nie potrafisz sobie wyobrazić jak ciężkie jest życie PZK. Piszę absolutnie poważnie i napiszę tylko o problemie najważniejszym jak się wydaje. To XVII Zjazd PZK. Powinien odbyć się w maju. Ale jeszcze nie wiadomo oficjalnie gdzie i kiedy. Nie ma jakiejś uchwały... Nie wszystkie Oddziały wybrały już swoich delegatów. Niby jeszcze parę miesięcy jest , ale ... Tu i ówdzie odzywają się nieśmiałe głosy, że powinna być jakaś kampania wyborcza, kandydaci do władz powinni się choć przedstawić. Ale to są głosy "wołającego na puszczy". /żeby nie było, nie biorę w tym udziału/ Wieść gminna niesie też, że większość składu Prezydium nie zamierza kandydować. Ale też Piotr JMR sygnalizuje, że "posłużył by jeszcze PZK". Coraz częściej słychać głosy, że Sekretariat ZG PZK w Bydgoszczy to "zabetonowana demokracja". No bo zakładając hipotetycznie, że nowy skład Prezydium będzie np. z południa SP /Katowice,Kraków,Rzeszów/ to i tak "pierwsze skrzypce" będzie odgrywał urzędnik w Bydgoszczy, "służący PZK". Z dużą dozą pewności można założyć, ze trwają zakulisowe poszukiwania osób, które można sklasyfikować jako "figurant", aby mogły umożliwić Piotrowi służenie PZK. Mówię jak jest /choć nie wszystko/. A jak widzisz, lekko nie jest. Inne problemy są równie ciekawe i skomplikowane. Ale cóż, żyjemy w ciekawych czasach. Pozdrawiam eno |