Nie ma to jak "pokręcić gałą" w pileupie na zawodach albo w QRM'ach Najlepszym rozwiązaniem będzie, mimo wszystko, odwiedzenie jakiegoś klubu, albo zbudowanie najbardziej podstawowej, własnej, stacji QRP. Może to konserwatywny pogląd, ale pracę 'remote' na KF na odległych stacjach traktowałbym raczej jako eksperyment, a nie sposób na nabranie dobrych nawyków operatorskich. Dobrze jakby opisał to ktoś z kolegów, którzy na co dzień pracują "remote" tyle, że tu na tym forum odbyła się kilka lat temu szeroka dyskusja z dość dużą krytyką więc chętnych może nie być 
Życzę Ci powodzenia i sukcesów w naszym hobby. |