Co to za radio?
@ SP5QZV Zapomniałeś dodać że ten stabilizator był nawijany drutem aluminiowym w emalii. U mnie w TPSA swego czasu też taki pracował i ten stabilizator zawsze był uszkodzony. Ale konstrukcja jak na tamte lata super. Mój ojciec prowadził swego czasu w Bieszczadach posterunek meteo. Mieliśmy w domu taki radiotelefon ( FM321 ) ale wygarnięcie to to miało. Z Dwernika w środku Bieszczad dolecieć na direkcie do Rzeszowa... Regularnie co dzień! Bez komplikacji, jedynie co pamiętam ( miałem pięć lat) to dwie albo trzy awarie. Potem działało bez problemu. cool


  PRZEJDŹ NA FORUM