Znaki kontestowe z prefiksem SN -> kto ma szanse na jego utrzymanie.
Chodziło mi o to, żeby nie było mozliwości od razu dostać pozwolenia kat. 1, lecz kat. 3. Po np 10 latach, ponowny egzamin i dopiero kat. 1.

A może inaczej? Może obowiązek utworzenia w danym OT co najmniej 3 Klubów Krótkofalarskich, 2 instruktorów w każdym z nich niech uczą chętnych co najmniej 2 lata, przygotują do egzaminu. Nie jest to prostsze?
A żeby było ciekawiej to instruktorzy byliby rozliczani przez OT z przebiegu szkolenia, jak się nie sprawdzą to odsunąć od szkolenia. I samych przeegzaminować z posiadanej wiedzy i umiejętności.

Idąc dalej takim tokiem myślenia jak w cytacie to zlikwidować wszelkie pozwolenia na moc powyżej 150W (nawet te aktualne) a przyznawać po co najmniej 15 latach pracy na pasmach i zdanym egzaminie umiejętności.Ale na okres tylko 5 lat.


Moc np. 1000W przyznawać tylko stacjom contestowym na czas zawodów, na takiej stacji obowiązkowa wizyta młodych adeptów krótkofalarstwa w celu obserwacji i nauki.

Indywidualne znaki contestowe całkowicie zlikwidować.

Wiele pomysłów można podawać, tylko jest jeden podstawowy warunek "starzy i wyjadacze" muszą chcieć pomagać i szkolić, a nie tylko krytykować na prawo i lewo.

Koledzy weterani, więcej szacunku dla młodych a oni też wam się tym odpłacą.


  PRZEJDŹ NA FORUM