Ciężkie życie PZK wszystko o PZK, dobrze i źle |
SP6OUJ. pisze: Skoro książka się zgubiła, to można z komputera wydrukować. Odpisy się co miesiąc daje w koszty, to i ewidencja jest w komputerze. No chyba, że komputer też się zgubił, a archiwizacji nikt nie robił? Ja jednak myślę, że nam tu ktoś bajki serwuje, a my przecież już duże chłopaki jesteśmy. Ty arek strasznie sprawę upraszczasz. W ogóle nie bierzesz pod uwagę takich zdarzeń jak np. chodzenie pod wiatr i pod górkę. W tzw międzyczasie było biuro rachunkowe we Warszawie a następnie dwie księgowe po kolei i długa przerwa. A w komputerze pamięć też paść mogła. Abys zrozumiał powagę i istotę sprawy, to obecna księgowa księgowała rok ubiegły na podstawie ... , qrde, nie zgadniesz. Na podstawie wydatków z wyciągów bankowych. To też jest na filmie wyraźnie powiedziane. A Ty o jakiejś mało ważnej książce ... Ale nie martw się, miałem kopie bo ktoś mi na wycieraczkę podrzucił. Wiec wysłałem do Centrali aby tej książki nie odtwarzali z pamięci. Bo głowa ich może rozboleć i tych Starów sie nie doliczą. |