BISKUPIA KOPA 2023 nawiazanie do tematu "Biskupia Kopa 2019" i 2020 |
sp8jsu pisze: Nie. Sprawa jest bardziej złożona i niesamowicie pilna do załatwienia. Kilkanaście telefonów i rozpoznałem temat dogłębnie i na forum nie mogę serwować szczegółów bo to tylko pogorszy nasza sytuację. Dwa słowa historii, -mały maszt stanął w latach 90-tych za zgodą i pomocą WOP-u -końcówka lat 80-tych zmodernizowano konstrukcję do stanu obecnego również za zgodą wojska i granicznej komisji dwustronnej -W tamtych latach taka praktyka dla celów społecznych była powszechna. Do roku 1995 gdy weszło nowe prawo budowlane w zasadniczo swej konstrukcji po dziś dzień, funkcjonował akt prawny duchem z 1928r lekko zmieniony w 1961r i później w 1975r. -W socjaliźmie tak to funkcjonowało i nie można nikogo winić, że konstrukcja powstała bez należytych papierów, tylko dyplom dla tych co to przed laty wymyślili. -Wiem, że lokalni krótkofalowcy zwracali się do Straży Granicznej o wspólne działania ale im zdecydowanie odmówiono -wiem , że w tej sprawie jest przychylność gminy, Nadleśnictwa i Komisji granicznej dwustronnej tylko wszystko musi być zgodne z obecnymi przepisami prawa i każdy nam pomoże bo do dzisiaj sprawa masztu jest tajemnica poliszynela. -Dlaczego sprawa jest obecnie pilna może gardłowa? Gmina Głuchołazy w październiku uchwala plan miejscowy zagospodarowania przestrzennego i sprawdzałem projekt planu, nie ma skrawka gruntu z przeznaczeniem na telekomunikacje amatorska lub inną. O szczegółach nie mogę na forum by nie zaszkodzić sprawie ale za miesiąc nic się z tym zrobić już nie da. Teraz mamy trzy różne warianty każdy z rozwiązaniem docelowo pozytywnym ale, -ktoś musi się przyznać do konstrukcji -by czasu nie tracić udzielić mi pełnomocnictwa substytucyjnego w sprawach administracyjnych -trochę kasy na ekspertyzę techniczną konstrukcji Zadziałamy ostro ujawniając się i liczymy na tylko pozytywny finał, ale jak nie wyjdzie bo coś, to urzędy dostaną papiery i później z mocy prawa rozbiórka i kara Nie zadziałamy teraz, to cicho siedzimy może ten przedsiębiorca z Pruchnika co przed laty odmówiono jemu dowieszenia internetu mścił się i skarżył, tylko skarżył nie tam gdzie gdzie trzeba, teraz może doczytać czy dopytać i skarga może być skuteczna. W kwestii formalnej: W czwartek 14 września wysłałem mailem informację do Prezydium ZG PZK i do wiadomości GKR PZK z deklaracją Mariana SP8JSU zajęcia się sprawą. Sekretarz ZG PZK potwierdził otrzymanie informacji. W piątek 15 września po rozmowie telefonicznej z Marianem w której otrzymałem porcję informacji nie do publikacji, napisałem kolejnego maila do Prezydium i GKR z krótkim naświetleniem złożoności i pilności podjęcia działań. Pozwoliłem sobie też na podanie telefonu do Mariana aby wyeliminować ewentualną trudność skontaktowania się z Nim przez władze PZK. Było to w piątek w południe. Wiec od południa w piątek trwa "test intencji" władz PZK, "złapać króliczka czy też gonić go w nieskończoność" az do jego /króliczka/ gwałtownej śmierci. |