Radio stop na kolei
Władek i inni koledzy,
zaczyna się niepotrzebna pyskówka, na dodatek nie związana z tematem.
Osobiście nie chciałbym żeby krótkofalowcy zapewniali bezpieczeństwo ruchu kolejowego.
Proponuję wypuścić trochę powietrza bo zaczyna kolegów ponosić.
Sa speclalistyczne firmy i służby i to ich działka.
Jeżeli PKP nic nie robi z systemem radio-stop to widocznie podobnie jak UTK uznają że skala incydentów jest nieznacząca.
I nie uzasadnia milionowych wydatków.
Akurat ostatnio miałem podobną gatunkowo sprawę. Czy miasto ma inwestować 12 milionów czy płacić karę 6000 zł rocznie?
Bez mrugnięcia okiem rekomendowałem płacenie kary bo do 12 milionów doszlibyśmy za 2 tys lat.
Finanse instytucji nie są z gumy. PKP także.

Sorry Władek, ale jakoś nie wyobrażam sobie systemu od którego być może zależałoby życie tysięcy ludzi na przypadkowych płytkach z Burzenina.
Postawmy to między bajki.


  PRZEJDŹ NA FORUM