@ HF1D Myślałem nas tym co napisałeś i według mnie sprawa jest prosta. A nazywa się to "nastawnik". Wiesz co to jest? To taka wajcha która pasuje tylko do jednej i tylko jednej lokomotywy. Kiedy maszynista wysiada na zewnątrz, ustawia kierunek jazdy w pozycji neutralnej i zabiera nastawnik ze sobą aby nikt mu nie odjechał. Budując nowy system trzeba zaprojektować nastawnik elektroniczny wielosekwencyjny coś jak kluczyk do osobówki. Takie "coś" maszynista miałby do komunikacji z lokomotywą w razie czego zabierał by ze sobą. Po zdaniu zmiany przekazywał by nowemu maszyniście. Taki pilot umożliwiał by po wciśnięciu jednego "guzika" zatrzymanie własnej lokomotywy a po wciśnięciu dwóch wysłanie cyfrowej sekwencji radiostopu to wszystkich pociągów w zasięgu działania radiotelefonu. Oczywiście cyfrowo i zaszyfrowane aby NIKT kur*a tego nie przełamał! Np. podobnie jak kluczyki do aut. Jeśli cały "trakt " sygnału ucyfrowimy np. według systemu PCM to na jednym kanale mogły by jeździć zarówno pociągi parzyste jak i nieparzyste i nawzajem by sobie nie przeszkadzały. Żadne GSM nie wchodzi tu w rachubę! O nie!. ja myslałem nad tym całkiem niedawno i ma pewien pomysł. Ale u nas wszystko tak wolno idzie że chyba prędzej na emeryturze będę jak to wprowadzą...
|