Radio stop na kolei
    sp3qfe pisze:



    Mam prośbę, jak czegoś nie wiesz to nie pisz, szczególnie o drugiej osobie. Dziękuję i na pewno nie będę tu prostował błędnych informacji o mnie.



A szkoda, bo naprawdę kiedyś od kogoś taką informację dostałem i nie było w tym złośliwości.
Mam duży szacunek do fizyków, astronomów i przedstawicieli pokrewnych dziedzin.
I tak trochę nie chce mi się wierzyć, że Twoje dementi ma oznaczać "nie jestem tym za kogo mnie uważasz i dlatego myślę zaściankowo". bardzo szczęśliwy (uwaga, to była ironia)

    sp3qfe pisze:


    A wracając do tematu, to wina polega na tym, że odblokowane "ryżowce" zasypują świat, a firmy po prostu zarabiają , sprzedając je nielicencjonowanym użytkownikom, lub stosując jakieś dziwne ominięcia prawa.


1. Zgadzam się z tym, że zasypują świat, a powinny co najwyżej pojemniki do utylizacji odpadków

2. "sprzedając je nielicencjonowanym użytkownikom lub stosując jakieś dziwne ominięcie prawa"
A to już tylko oznacza, że kolego nie znasz prawa o ktorym nader często się wypowiadasz.
W Polsce nie ma zakazu posiadania. tzn jeżeli nie posiadam pozwolenia radiowego to mogę posiadaćradio, ale nie wolno mi używać.
Dostrzegasz subtelną różnicę?

    sp3qfe pisze:


    Nie po to ktoś wprowadził porządek na pasmach radiowych: pasma pasywne, pasma do komunikacji rządowej, naukowej, cywilnej etc., by nie przestrzegać tego. Lecz ludzie tego nie wiedzą, sprzedawca chce zarobić, bo na niech nie ma kary jak za sprzedaż alkoholu nieletnim.


Armand?
Czy masz wiedzę jaka jest skala incydentów z zakłócaniem wydzielonych pasm? Ale bardzo proszę o konkretne dane.
Powtarzasz legendy
Kiedyś koronnym argumentem przeciwko FM na 50 MHz było "bo krótkofalowcy zakłócają wojsku".
Wojsko zapytanie w 2016 roku o ilość incydentów z zakłócaniem odpowiedziało "nie zanotowaliśmy takowych, a w razie czego zmienimy częstotliwość".
Ty w żadaniu represyjności zapędzasz się w taki sam sposób.
Te wszystkie zdarzenia to margines.
Ja wiem, że świadomość, że jesteśmy marginesem marginesu nie poprawia samopoczucia, ale tak jest.
Po raz kolejny zacytuję pewnego byłego już wysokiego urzędnika UKE, który w 2016 roku powiedział do mnie "Wy krótkofalowcy nie stanowicie nawet promila naszych spraw, ale chcielibyście żeby Wam poświęcać 90% czasu".

    sp3qfe pisze:



    Patrz PLC i inne generatory fal elektromagnetycznych podwyższające poziom tła radiowego. Lecz nie o tym jest temat.



Także o tym. Bo tych zakłóceń nie powoduje krótkofalowcy czy inni niesforni amatorzy.
Problem jest bardzo poważny, ale inni gracze są na rynku i nikt nie krzyczy "karać, kontrolować"

    sp3qfe pisze:


    Rozmowa o tym, że można swobodnie wszędzie na falach radiowych robić to co się chce, bo ma się sprzęt i chęci eksperymentowanie przypomina mi słynny dialog: „ale co Pan robił w damskiej ubikacji”? „A co się robi w ubikacji”, „ale w damskiej ubikacji?”.


A gdzie Ty widziałeś taką rozmowę, że można wszystko co się chce i wszędzie?
Zastanawiam się czy masz zaniki pamięci, czy faktycznie miałes nieszczęśliwe dzieciństwo czy też po prostu udajesz Orleańską.

    sp3qfe pisze:


    Co do słuchania milicji, to kiedyś nie było to prawnie zabronione. Dopiero zmiana prawa na przełomie wieków wprowadziła zakaz słuchania.


Armand, błagam. Nie wypowiadaj się na temat prawa bo nie masz o nim pojęcia.
Tak masz rację kiedyś podsłuchiwanie nie było zabronione, ale jak Cię na tym złapali ...
A posiadanie i używanie urządzeń nadawczo-odbiorczych bez pozwolenia było wtedy przestępstwem, a teraz używanie jest tylko wykroczeniem, chociaż za obecnej władzy mogło się coś zmienić.

    sp3qfe pisze:


    Było o tym na tym forum i nawet jeden z kolegów wówczas wyprowadził mnie i wielu innych z przekonania, że można wszystkiego słuchać. Niestety tak nie jest i gdy ktoś zgłosi to do prokuratury „to może być cieplutko”.


Tiaa bardzo szczęśliwy
Prosze o informację kto ma zgłosić do prokuratury, że czegoś słucham?
Ściganie następuje na wniosek pokrzywdzonego czyli podsłuchiwanego.
To prawda. I?
Nie słuchanie jest karane, a rozpowszechnianie uzyskanych informacji.
Jeżeli siedzisz w domu, kręcisz gałką i dekodujesz Tetrę to nikt Ci nie może nic zrobić.
Ale jeżeli wiedzą o tym co zawierała transmisja podzielisz się z żoną, sąsiadem, kolegą to możesz pójść siedzieć.

I wiesz co? rozczaruję Cię
W dawnych latach paragraf o naruszeniu tajemnicy korespondencji też obowiązywał.
W 1977 roku uzyskując świadectwo morskie musiałem oświadczenie złożyć, że zobowiązuję się przestrzegać tajemnicy korespondencji pod groźbą odpowiedzialności karnej

[quote=sp3qfe]
Czasami po ustawę Prawo Telekomunikacyjne sięga policja, jak im ktoś na odcisk nadepnie. W innym przypadku nikt nie chce się bronić. IMGiW czy DWD też nie zgłasza tego, że ludzie słuchają i dekodują dane z balonów bez pozwolenia. W sumie jest tu nielegalny układ symbiozy. Pasjonaci za darmo sprzątają świat. W przypadku AIS masz inną sytuację, jest umowa, że jeśli uruchomisz odbiornik i jest on podłączony do sieci i przekazuje dane, to jest on legalny, za zgodą "właściciela częstotliwości" zgodnie z art 159. Gdy słuchasz AIS sobie sam, to nie jest to legalne, gdyż nie spełniasz jakiegoś tam punktu umowy. Tak przynajmniej było kilka lat temu, gdy ta umową czytałem. Polska to taki kraj, że jak ktoś nie zgłosi szkody (obecnie chyba na więcej niż 500zł), to nikt nie będzie ścigał szkodnika.
[/quote=sp3qfe]

Teraz to juz ręce opadają nad głupotami jakie wypisujesz.
Bardzo proszę o ścisłe dane na temat tej umowy dotyczącej AIS (rozumiem, że masz na myśli statkowy Automatic Identification System).
Policja sięga po ustawę PT, chociaż nie do końca ma do tego prawo. Pisałem już o luce w ustawie.

IMGiW nie zgłasza, że ludzie dekodują dane z balonów?
A skąd IMGiW wie, że dekodują? Po tych którzy dyskutują w internecie? słabo
A innego sposobu nie ma.

A propos AIS to naprawdę ręce i płetwy opadają. Nie tylko odbieram sygnały AIS dla siebie, ale i nadaję na obu częstotliwościach 161,925 i 162,025 MHz. I co?
Bardzo chętnie zapoznam się z tą "umową".

    sp3qfe pisze:


    Taki radiostop powinien być przy wielu przejazdów kolejowych, tylko wówczas zamiast zdarzeń drogowo-kolejowych byłyby zatrzymania pociągów.


Najmądrzejsza rzecz jaką tu napisałeś. Naprawdę. Tylko jest problem przy takim przejeździe. Ktoś utknął, uruchomił radio-stop przy szlabanie i zadowolony z siebie, a pociąg wali w samochód na torach. Dlaczego? Dlatego, że w momencie uruchomienia nie był w zasięgu. Chyba że odpalasz alarm i on nadaje aż do momentu gdy zaostanie przez PKP świadomie wyłączony. Generalnie jestem za, ale obawiam się że liczba dowcipów by wzrosła.


  PRZEJDŹ NA FORUM