Radio stop na kolei
    HF1D pisze:

    Armand, Ty się marnujesz.
    Z tego co mi wiadomo jesteś fizykiem (lub coś pokrewnego), a fizycy zawsze byli ludźmi o najszerszych horyzontach myślowych i umiłowaniu wolności poszukiwań i eksperymentowania.
    A Ty się marnujesz jako niespełniony prokurator. Karać za to, karać za tamto, karać za owamto.
    Ludzie co się z Wami porobiło?
    Nie mówię o złośliwym zakłócaniu, ale niech wystąpi i rzuci kamieniem ten ktonigdy nie podsłuchiwał milicji lub policji albo innych służb, kto nigdy nie zbudował innego nadajnika niż na pasma krótkofalarskie lub modelarskie i wreszcie kto nigdy na zbudowanym przez siebie urządzeniu FM nie puścił w eter muzyki?

    Zanim się zacznie karać to trzeba edukować. Potem można karać, ale kary należy miarkować.
    A tu znacząca część najchętniej zarządziłaby publiczną egzekucję.
    Zadzwońcie do Pyongyangu, może pożyczą Wam działka plot. To przynajmniej jest efektownie wyglądająca egzekucj.

    Armand, sięgasz kosmosu, ale czasem prokurator Wyszynski mógł czerpać z Ciebie inspirację.
    Oczywiście z całym szacunkiem, ale naprawdę czasem mnie zdumiewasz.


Mam prośbę, jak czegoś nie wiesz to nie pisz, szczególnie o drugiej osobie. Dziękuję i na pewno nie będę tu prostował błędnych informacji o mnie.

A wracając do tematu, to wina polega na tym, że odblokowane "ryżowce" zasypują świat, a firmy po prostu zarabiają , sprzedając je nielicencjonowanym użytkownikom, lub stosując jakieś dziwne ominięcia prawa. Nikt tego nie sprawdza i każdy chce mieć super komunikację awaryjną na wypadek godziny W. Nie ma edukacji i nie ma wymagania przestrzegania prawa. Nie po to ktoś wprowadził porządek na pasmach radiowych: pasma pasywne, pasma do komunikacji rządowej, naukowej, cywilnej etc., by nie przestrzegać tego. Lecz ludzie tego nie wiedzą, sprzedawca chce zarobić, bo na niech nie ma kary jak za sprzedaż alkoholu nieletnim.

Szerokie horyzonty są potrzebne, lecz nie po to by innym przeszkadzać. Patrz PLC i inne generatory fal elektromagnetycznych podwyższające poziom tła radiowego. Lecz nie o tym jest temat. Tu trzeba porządku. Jeśli masz własny ogródek i nie masz go ogrodzonego płotem pod napięciem, to ktoś obcy może Ci do niego wchodzić wyrywać Ci zbiory, lub sadzić na nim swoje warzywa bez zgody właściciela? Chyba nie o to chodzi? Podobnie jest z radiostop. Rozmowa o tym, że można swobodnie wszędzie na falach radiowych robić to co się chce, bo ma się sprzęt i chęci eksperymentowanie przypomina mi słynny dialog: „ale co Pan robił w damskiej ubikacji”? „A co się robi w ubikacji”, „ale w damskiej ubikacji?”.

Pasma radioamatorskie masz m.in. po to by dowolnie sobie eksperymentować, włączając w to puszczanie swojej muzyki.
Co do słuchania milicji, to kiedyś nie było to prawnie zabronione. Dopiero zmiana prawa na przełomie wieków wprowadziła zakaz słuchania. Było o tym na tym forum i nawet jeden z kolegów wówczas wyprowadził mnie i wielu innych z przekonania, że można wszystkiego słuchać. Niestety tak nie jest i gdy ktoś zgłosi to do prokuratury „to może być cieplutko”. Też o tym było wiele razy na tym forum.
Jest bałagan i nikt tego nie pilnuje. Czasami po ustawę Prawo Telekomunikacyjne sięga policja, jak im ktoś na odcisk nadepnie. W innym przypadku nikt nie chce się bronić. IMGiW czy DWD też nie zgłasza tego, że ludzie słuchają i dekodują dane z balonów bez pozwolenia. W sumie jest tu nielegalny układ symbiozy. Pasjonaci za darmo sprzątają świat. W przypadku AIS masz inną sytuację, jest umowa, że jeśli uruchomisz odbiornik i jest on podłączony do sieci i przekazuje dane, to jest on legalny, za zgodą "właściciela częstotliwości" zgodnie z art 159. Gdy słuchasz AIS sobie sam, to nie jest to legalne, gdyż nie spełniasz jakiegoś tam punktu umowy. Tak przynajmniej było kilka lat temu, gdy ta umową czytałem. Polska to taki kraj, że jak ktoś nie zgłosi szkody (obecnie chyba na więcej niż 500zł), to nikt nie będzie ścigał szkodnika.

Rozwiązanie analogowe jak sam zauważyłeś jest o tylko proste i skuteczne, że z dowolnego radia w prosty sposób można wysłać sygnał zatrzymania pociągu, gdy ten jest w zasięgu radiowym. Mało tego na kodowaniu i dekodowaniu sygnału nie traci się cennych ułamków sekundy, które czasami moga decydować o katastrofie komunikacyjnej. Prawda jest taka, że mniej szkodliwe jest zatrzymanie pociągu niż doprowadzenie do katastrofy w ruchu kolejowym. Taki radiostop powinien być przy wielu przejazdów kolejowych, tylko wówczas zamiast zdarzeń drogowo-kolejowych byłyby zatrzymania pociągów.

Ja dostrzegam kilka innych rozwiązań począwszy od rządowych, do technicznych, lecz nie napisze o tym publicznie na tym forum.


  PRZEJDŹ NA FORUM