Radio stop na kolei |
sp8mrd pisze: Mariuszu MCW skąd masz taką pewność, że chcesz się zakładać publicznie? W przypadku Białegostoku raczej nie wygląda to tak, jak napisałeś. A tymczasem... Ekspert informuje publicznie: "Każdy użytkownik radiotelefonu lub krótkofalówki może nadać sygnał tonalny... by uruchomić system radio-stop... Na forach dla miłośników krótkofalarstwa można bez problemu zdobyć instrukcję, jak to zrobić..." https://www.pap.pl/aktualnosci/ekspert-systemu-awaryjnego-zatrzymywania-pociagow-w-polsce-nie-modernizowano-od-ok-50 Czyżby pisali o PKI? Rzecznik PKP (czy jak ich tam teraz zwią) stwierdził, że ta zabawa z radiostopem nie stanowi zagrożenia dla ruchu. Ten argument wystarczy sądowi, aby, najwyżej, pogroził palcem winowajcom. Była nieco podobna sprawa związana z kradzieżami m.in. transformatorów zasilających ogrzewanie zwrotnic. Sąd zawyrokował, że było to wykroczenie, a nie przestępstwo, gdyż złodziej otrzymał w skupie złomu jakieś 100 złotych. A to, że poszkodowana kolej musiała wydać kilka tysięcy na zakup i montaż nowych, nie było dla sądu ważne. W czasach tak dawnych i tak strasznych, że w szkołach wymagano ortografii, tego typu sprawy kończyły się wyrokiem skazującym na długi pobyt w zakładzie karnym. |